Od Krakowa do Brukseli. Czarny luty

Paweł Kowal
ak będziemy nazywać ten luty? Czarny luty 2023? Ostatni miesiąc pobił rekordy, jeśli chodzi o wysokość inflacji w Polsce od ponad 26 lat. Suchy komunikat GUS: odczyty wskazały 18,4 proc. Informacja dla obywateli: szykują się kolejne podwyżki stóp procentowych, podskoczą raty kredytów.

Ale niech nikt nie myśli, że to tylko sprawa właścicieli mieszkań na kredyt. Badania pokazują, że proces będzie taki: ludzie przestaną kupować wiele towarów i zamawiać usługi, zahamuje wzrost gospodarczy, pojawią się zwolnienia. Przedsiębiorcy alarmują, że właśnie zaczyna się poważniejszy kryzys, widzą to po wynikach z pierwszego kwartału. Strzał inflacji wycelowany będzie w pierwszym rządzie w rencistów, emerytów, osoby gorzej wykształcone.

Pojawi się niepewność co do jutra i strach o to, jak związać koniec z końcem. A tu idą wybory. Rząd zadziała jak zwykle pisowcy. Zacznie się robienie ludziom wody z mózgu. Pojawią się pomysły na kolejne „nastki”, czyli dodatkowe wypłaty dla najbiedniejszych trzynastek i czternastek tylko po to, żeby jakoś utrzymać ich poparcie do wyborów. Wypłacanie pieniędzy bez pokrycia będzie pogarszało ogólną sytuację gospodarczą. Zresztą ludzie błyskawicznie zorientują się, że są robieni w konia, bo zobaczą ceny zakupów. Zasłyszane przy rodzinnym stole: „Dadzą jeszcze jedną trzynastkę lub czternastkę”. Odpowiedź: „Niech sobie to podzielą na 12 miesięcy” - ludzie zaczynają liczyć. „Żeby wyrównać straty powinno być co miesiąc. Ludzie tracą po trzy stówki na miesiąc”. Bogaty szef NBP, który słynie ze swoich hecnych wystąpień zwanych Glapa Show, może sobie kupować swój chleb baltonowski, jeśli lubi (zresztą A. Glapińskiemu nie rekomenduje się za dużo białego pieczywa), skoro ma na to jak to teraz mawiają zajawkę. Jego koledzy z PiS mogą sobie kupić najdroższy stek w najszykowniejszej restauracji, skoro ich na to stać. Ale Polki i Polacy zaczynają oszczędzać na mielonych.

Naród się pokapował, że jest przez rząd Morawieckiego (co to mówił, że Polak za miskę ryżu pracuje) robiony w konia tymi wszystkimi „nastkami” zaczyna się straszenie. Straszenie, że niedługo będziemy jeść tylko robaki, że szkoła dzieci zepsuje, że nie będzie można mięsnej święconki zrobić na Wielkanoc. Będzie gra każdą świętością, by się nie dać odsunąć od koryta.

Ostatni pomysł to akcja „obrony Jana Pawła II” przed jedną z telewizji, która przekroczyła wszelkie granice ośmieszania wielkiego Polaka poprzez jarmarczne wystąpienia i podświadome sugerowanie, że jest on po stronie obozu rządowego, który walczy o utrzymanie poparcia wyborców zrobionych w konia na pieniądzach właśnie przez ten rząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Jak zbudować dom i się nie rozwieść? Zobacz 3 sposoby NA

Materiał oryginalny: Od Krakowa do Brukseli. Czarny luty - Plus Dziennik Polski

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gniewko_syn_ryba
Kiedy marny historyk zabiera się za prognozy ekonomiczne,. to można się tylko pośmiać... ;))) Polska pada bo PiS rozdaje pieniądze ale jak przyjdzie Tusk i da 20 % podwyżki budżetówce oraz kredyty 0 % na mieszkania, to nie tylko wstanie ale i rozkwitnie... ;)))
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie