Odkryj Beskid Wyspowy. Patryja - tam, gdzie przystanął św. Bernard [ZDJĘCIA]

Marek Długopolski

7 września 2019, 11:00

Zobacz galerię (110 zdjęć)

- Będziemy wędrować jednym z najpiękniejszych „wyspowych” szlaków – tak gospodarze przedostatniego spotkania z wakacyjnego cyklu „Odkryj Beskid Wyspowy” zachwalali wędrówkę na Patryję. I taki też był to spacer dla 700 turystów – niespieszny, pogodny, pełen zachwycających widoków. 1 września na dość długi, blisko 20-kilometrowy beskidzki szlak zaprosiła gmina Pcim.

Na Patryję z orkiestrą

Liliana Kuchnia z Węglówki, najmłodsza turystka, która zdobyła Patryję, miała 8 miesięcy. Najstarszej zdobywczyni tego malowniczego szczytu - Anieli Łabędź, również z Węglówki – minęło 85 wiosen.

Najmilszymi uczestnikami wędrówki wybrano Monikę Okońską z Wieliczki i Rafała Chmiela z Proszowic. Z najodleglejszych miejsc Polski i świata przywędrowali Joanna Orlińska (Wejherowo) oraz Emilia Radoń (Londyn, Wielka Brytania). W konkursie wiedzy o Beskidzie Wyspowym i gminie Pcim równych sobie nie mieli Antoni Kęska z Limanowej, Koło Gospodyń Wiejskich z Węglówki oraz Dawid Kordjan z Krakowa.

Piękny koncert na szczycie dały orkiestry dęte OSP Pcim i OSP Węglówka pod kierownictwem kapelmistrzów Aleksandry Cabaj i Janusza Palucha, a w barwne miejscowe zwyczaje wprowadził wszystkich Zespół Regionalny „Mali Węglowianie”. O duchowe odkrywanie Beskidu Wyspowego zadbał ks. Sławomir Kamiński, sercanin, proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Węglówce. KGW Stróża i KGW Węglówka zadbały zaś o podniebienia turystów.

Nie tylko Łysina i Weszkówka

Skąd wzięła się Łysina i Weszkówka? Czy w Średniej Suszance, Węgierce i Niedźwiadku można się zanurzyć? Gdzie przystanął św. Bernard? I wreszcie - Patryja to czy może Patria? Tego mogli dowiedzieć się wszyscy, którzy w niedzielny poranek wybrali się na niespieszny spacer po Beskidzie Wyspowym.

Wędrówka na ten niezbyt wyniosły szczyt, wypiętrzający się na 763 m n.p.m., rozpoczęła się o godz. 8. Wprawdzie szlak do najkrótszych nie należał, ale warto było go przejść. Dlaczego? W ten bowiem sposób poznaliśmy jeden z bardziej uroczych zakątków Beskidu Wyspowego. Była to równocześnie wędrówka jednym z najciekawszych, choć nie najtrudniejszych, fragmentów Głównego Szlaku Beskidu Wyspowego „Beskidzkie Wyspy”.

Trzygrzbietowa Patryja

Patryja to malownicze, trzygrzbietowe wypiętrzenie w Paśmie Lubomira i Łysiny. U „siebie” chcą je mieć nie tylko wielbiciele Beskidu Wyspowego, ale także Beskidu Makowskiego.

Po stronie tych pierwszych zdecydowanie opowiedzieli się prof. Jerzy Kondracki, autor najbardziej znanej regionalizacji fizycznogeograficznej Polski, a także Dariusz Gacek, autor licznych przewodników po Beskidzie Wyspowym.

Wspomniane trzy grzbiety opadają łagodnie do dolin potoków o miło brzmiących nazwach: Niedźwiadek, Węgierka i Średnia Suszanka. Miłośnicy pamiątek po I wojnie światowej mogli zobaczyć to wszystko, co pozostało po okopach z czasów Wielkiej Wojny. Nie zapomniano też o św. Bernardzie, mającym malowniczą samotnię na południowych stokach Patryji.

Jeszcze nie tak dawno na tej pięknej „wyspie” dominowały pola i łąki. Dzisiaj po wielu z nich nie ma już śladu, porasta je gęsty las. Natura z powrotem obejmuje we władanie to co kiedyś wydarli jej ludzie. Pamiątką po niedawnych gospodarzach są już często tylko urocze nazwy, np. Łysina, Weszkówka, Podłaty… Choć las pochłania coraz to nowe tereny, to z Patryji wciąż roztacza się fajny widok na Beskid Wyspowy, a nawet na tatrzańskie granie.

1 września wszystkie ścieżki w Beskidzie Wyspowym prowadziły na Patryję. Jednak ten malowniczy szczyt czeka na piechurów codziennie…

Spotkanie zostało dofinansowane ze środków Województwa Małopolskiego w ramach konkursu „Małopolska Gościnna 2019”