Odkrywanie Beskidu Wyspowego będzie przyjemniejsze. Są nowe tablice, mapy i imienne ławki na szlakach. Można łatwiej zdobywać szczyty

Beskid Wyspowy zyskał nowe oznakowanie i udogodnienia, które sprawiają, że szlaki są bardziej przystępne dla turystów. Drogowskazy ułatwiają wędrówki dla turystów i informują jak daleko do celu. Są też ławki, gdzie można odpocząć podczas przemierzania szlaków.

Na liczącym 360 km Głównym Szlaku Beskidu Wyspowego co jakiś czas montowane są ławeczki z przytwierdzonymi do nich tabliczkami z imionami turystów. Ta sympatyczna akcja cieszy się sporym zainteresowaniem. Na pomysł wpadli uczestnicy akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”. Teraz takie siedzisk jest 46, a każde z nich ma swoje imię. Ciekawy pomysł zrodził się w trakcie przemierzania długiego szlaku na Luboń Wielki.

- Wędrując po 30 km człowiek był już nieco zmęczony, a ławeczek, ani miejsca, by gdzieś przysiąść nie było. Wymyśliliśmy więc wspólnie, że u nas w Beskidzie Wyspowym takie miejsca powstaną, a przy okazji imiennicy będą mieli bodziec do wspinania się na dane szczyty – wyjaśnia Czesław Szynalik z "Odkryj Beskid Wyspowy".

Cały projekt finansowany jest ze środków uczestników akcji „Odkryj Beskid Wyspowy” przy wsparciu firmy Joniec z Tymbarku.

Ponadto dzięki staraniom członków "Odkryj Beskid Wyspowy" zamontowano sporej wielkości tablice tablice informacyjne z mapą głównego szlaku. Turyści mogą sprawdzić, gdzie się znajdują, i którą trasę powinni wybrać. Dzięki temu łatwiej jest przemierzać Beskid Wyspowy i odkrywać jego piękno.

Dzięki wsparciu z Ministerstwa Sportu i Turystki udało się wydrukować przewodniki i mapki kieszonkowe. Zawieją one najważniejsze informacje o szlakach, atrakcjach turystycznych w okolicy. W górach nie zawsze jest dobry zasięg i czasem internetowe mapy zawodzą, dlatego pasjonaci gór zdecydowali, aby takie mapki powstały.

[polecany]24282023[/polecany]

Mapy i przewodniki są bezpłatne i można je odebrać w punktach informacji turystycznej oraz urzędach gmin znajdujących się na terenie Beskidu Wyspowego.

Oryginalne formacje skalne, piękne polanki i miejsca widokowe, tradycje, zabytki i ciekawe wydarzenia regionalne - Beskid Wyspowy ma turystom naprawdę wiele do zaoferowania. Nazwa tego pasma górskiego miała się narodzić na malowniczym Ćwilinie o wschodzie słońca, kiedy z mgieł wyłaniały się poszczególne szczyty. Wyglądały jak wyspy zagubione w bezkresie oceanu.

- Określenie Beskid Wyspowy spopularyzował w latach 30. XX wieku prof. Kazimierz Sosnowski, autor przewodników. Podczas jednej z wypraw spędził wraz ze studentami noc w szałasie pasterskim na Michurowej Polanie. Kiedy wstało słońce, wędrowcy ujrzeli romantyczny widok: doliny spowite mgłami, z których wyrastały pojedyncze wyspowe „kopice”. Brakowało tylko żaglowca - mówi Czesław Szynalik z Mszany Dolnej.

Mogielica (1171 m n.p.m.) najwyższy i najładniejszy szczyt w Beskidzie Wyspowym, z daleka przyciągający oko swą charakterystyczną, „garbatą” sylwetką, dumnie wznoszący się ponad okoliczne wzniesienia. Sam szczyt nazywany jest przez miejscową ludność Kopą, a nazwą Mogielica określa się cały masyw. Niegdyś wywożono tu ciała obwiesiów, samobójców, topielców i wszystkich tych, którzy zeszli z tego świata w nienormalny sposób. Jest tam wieża widokowa. Jak dojść?

Ćwilin (1072 m n.p.m. ) jest drugim co do wielkości szczytem Beskidu Wyspowego. Przez długie lata Ćwilin był ważnym obszarem wypasu owiec, toteż stały tu trzy szałasy, w których latem gospodarzyli bacowie z Wilczyc, Łostówki i Jurkowa. Ostatni szałas pasterski spalił się na pocz. lat 90-tych XX w. Oto jedna z tras:

Modyń (1062 m n.p.m.) jeden z najwyższych szczytów w Beskidzie Wyspowym potężnie wypiętrzony nad otaczającymi dolinami potoków Zbludza i Jastrzębik. To góra zakochanych, znajduje się tam wieża widokowa, zakochani mogą też przypinać kłódki do specjalnego serca. Tras jest bardzo dużo, praktycznie z każdej strony i miejscowości można tam dotrzeć

Wieża widokowa na Kamionnej prawie gotowa