Marcin Kandefer to były rzecznik prasowy Jacka Majchrowskiego, mąż obecnej rzeczniczki prezydenta. Do lutego zeszłego roku był dyrektor magistrackiego wydziału informacji, promocji i turystyki, a jeszcze wcześniej był dyrektorem biura Kraków 2022, które odpowiadało za olimpijskie starania miasta. Od stycznia tego roku jest członkiem zarządu Krakowskiego Holdingu Komunalnego, który zarządza m.in. ekospalarnią w Nowej Hucie. Wcześniej był pełnomocnikiem zarządu ds. logistyki i promocji.
Jak pisaliśmy w "Gazecie Krakowskiej", żeby Marcin Kandefer mógł został członkiem zarządu, trzeba było zmienić regulamin powoływania nowych członków – do wymogu wykształcenia wyższego technicznego, prawniczego, ekonomicznego lub z zakresu zarządzania dopisano nauki społeczne. Kandefer z wykształcenia jest socjologiem.
To właśnie ten wątek często podnosił Łukasz Gibała w swojej nieudanej kampanii referendalnej zmierzającej do odwołania prezydenta Jacka Majchrowskiego. Marcina Kandefera oburzyło, że Gibała zalicza go do kliki "kolesi" prezydenta, m.in. w spotach internetowych i przekracza granice dopuszczalnej krytyki. I wytoczył mu proces.
Dziś sąd nie wydał jednak wyroku. Sprawę odroczył do 22 marca. Na świadka wezwany ma być Tadeusz Tatara, przewodniczący rady nadzorczej KHK, która powołuje zarząd spółki. Sąd chce poznać okoliczności powołania Kandefera oraz zmiany regulaminu powoływania członków. Kandefer odpowiadał w sądzie, że nie zna tych okoliczności.
Autor: Piotr Ogórek