- Jest mi miło poinformować, że po tygodniach negocjacji osiągnęliśmy w końcu porozumienie, a warunki kontraktu, jakie ustaliliśmy, zadowalają obie strony. Chciałbym podziękować całemu teamowi Kliczko za współpracę - powiedział promotor krakowianina, Mariusz Kołodziej.
- Chciałbym podziękować Władimirowi, jego menedżerowi Berndowi Boente i całej grupie Kliczko za danie mi tej szansy. Nie mogę się doczekać, aby udowodnić światu, co jestem wart. Udowodnię krytykom, że się mylą. Kliczko nie walczył z takim przeciwnikiem jak ja od kilku lat. Polska zasługuje na mistrza świata wagi ciężkiej. Mój przyjaciel Tomasz Adamek próbował, ale tak naprawdę nie miał szans, bo był mniejszy i miał mniejszy zasięg ramion. Tym razem będziecie świadkami prawdziwej walki w wadze ciężkiej! - to z kolei słowa samego Mariusza.