Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra: Waga słowa

Jerzy Stuhr
fot. Anna Kaczmarz
Jesteśmy skłóconym narodem. Czy nie warto zacząć od początku, odpowiedzieć sobie, czy słowa potrafią jeszcze służyć do porozumiewa- nia się ludzi między sobą? Bo coraz częściej można mieć wrażenie, że słowa w życiu społecznym i politycznym otrzymały inne zadania. Czy coś można z tym zrobić?

Zacząć od początku? Ale w szerszym znaczeniu, przypomnieć sobie o różnych funkcjach słowa, a więc języka. A więc tego, że potrafimy nim wyrazić własne otwarcie się na świat. Albo znaleźć interpretację dla myśli drugiego człowieka. Pokazać wrażliwość na innego człowieka, czego nam dzisiaj tak bardzo na polskich ulicach brak. A także pokazać, że ludzie posługujący się słowem zdolni są nim fantazjować.

Z fantazji często powstają wielkie rzeczy. Dlaczego Stanisław Lem uważany jest dzisiaj za jednego z największych profetów zdarzeń cywilizacyjnych? Bo umiał fantazjować. Potrafił to słowem zapisać. Dotarł do odbiorcy.

Można by wymieniać różnych pisarzy. Ale dla mnie ważne jest to, że rozumiem słowa po to, by słuchać drugiego człowieka, co dzisiaj np. panowie politycy nie zawsze potrafią, bo chodzi im tylko o wypowiedzenie "swojego". Oni po prostu nie umieją słuchać. A to, "jak zaraza", schodzi w naród.

Widzę to po moich studentach. Mają trudności ze skupieniem się przy wysłuchaniu i zinterpretowaniu stanowiska drugiej osoby. Niegdyś się tego uczyliśmy: słuchania, zrozumienia, wypowiadania, interpretowania.

Oczywiście, to były całkiem inne czasy. W tej chwili słowo pisane, w ogóle słowo straciło znaczenie. Przepadła gdzieś jego waga. Mnie bardzo dzisiaj w życiu publicznym przeszkadza utrata wagi słowa.

Można w najgorszych słowach na drugiego człowieka wygadać wszystko i jest się całkowicie bezkarnym. Wszyscy wprawdzie straszą: do sądu pójdziemy! A z drugiej strony, to zupełnie nic nie znaczy! Słowo straciło wartość - a to straszne, że widzę to ja, aktor teatru, który całe życie pracował ze słowem.

Jest w tym jakiś paradoks. Słowo straciło wagę - a równocześnie słowem można kogoś "zabić", wykluczyć z życia społecznego. I niczego nie trzeba udowadniać. To nam zapewnia ta nasza wolność, która się zamieniła na anarchię.

Havel powiedział, że dopiero wolność wymaga od człowieka szalonej dyscypliny. Dopiero w wolności trzeba się pilnować. Też słowa trzeba pilnować - a mówił to dramaturg, człowiek słowa.

Ale pozwólmy sobie na mały optymizm. Bo przecież są ludzie, grupy, które chcą rozmawiać, organizują spotkania. Trzeba ich promować. Zawsze. W takich rozmowach można zobaczyć prawdziwą hierarchię wartości, zapał, entuzjazm, i znawstwo!
Czasem na festiwalach filmowych spotyka się na retrospektywach tłum młodych ludzi, którzy oglądają np. stary film i chcą o nim rozmawiać. Niegdyś, jak miałem więcej czasu, to chętnie jeździłem po różnych klubach filmowych i miałem coraz mocniejsze przekonanie, że w nich się wykluwa coś nowego. Że stają się miejscem, w którym łatwiej widać te różne, "niemodne", jak by się wydawało, potrzeby. Dlatego nie chciałbym być jednoznacznie pesymistyczny, bo może właśnie tam tli się ta przyszła elita. Tylko, żeby oni zdobyli poklask społeczny. Żeby to zaczęło być "modne". Bo teraz może jest to jeszcze głęboka nisza, ale jest. I ja takich ludzi obserwuję. Np. w bibliotekach, gdzie jest taka specjalna publiczność.

Teraz w Szczecinie, w Książnicy Pomorskiej był dziki tłum, a na podłodze, przed publicznością siedzieli licealiści. A to są ludzie oczytani, do których słowo trafia. To są piękne spotkania, bo panuje gotowość rozmowy, świadomość słów, które się wypowie. Wiary w to słowo.

Jak ich słucham, jak z nimi rozmawiam, to mi się przypomina moja młodość. Czasy, w których można było się mocno pokłócić o jakieś zjawiska artystyczne, o czyjąś filozofię. I wszyscy dobrze wiedzieli, kto to Kant, a kto Kartezjusz. Kłótnie o Herberta. O Gombrowicza. O Miłosza.

Notowała: Maria Malatyńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska