Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra: Życie prywatne i publiczne

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr Andrzej Banaś
Gwiazdy, aktorzy, znani i popularni, nie zawsze są najszczęśliwsi. Podglądani, opisywani, często złośliwie, ośmieszani bezinteresownie, ludzie, którym wymyśla się życiorysy i wydarzenia, żeby tylko zaspokoić wieczny głód czytelników brukowców. Dlaczego wciąż nie udaje się oddzielić "życia" od "pracy"?

Nie jest to łatwe, gdyż na naszych oczach rośnie armia celebrytów, którzy muszą być podglądani i opisywani, bo to często jedyna forma ich społecznego istnienia. Co najwyżej brukowiec nie zawsze wie, czy ktoś, kogo ośmiesza, to jeszcze celebryta, czy już np. aktor, który ma swoje działania i swoje osiągnięcia i w nich jest ciekawszy, niż w plotce.

Bo z aktorami - sprawa jest poważniejsza. Trzeba samemu czuwać. Nie biorę udziału w żadnym celebryckim spędzie, nie daję się fotografować. Omijam bankiety, wybory postaci roku , nawet premiery, gdzie trzeba na ściance stawać i fotografować się. Nie biorę w tym udziału, bo mnie to kompletnie nie interesuje. Niestety, nie mam wpływu na kłamstwa, vide: "umierająca żona", z którym to kłamstwem nawet nie walczyłem. Nie narzekam - udaje mi się. Udaje mi się nawet nie wpuszczać do domu ekip filmowych, które nachodzą mnie ciągle.

Ale czasem "tracę czujność". Oto np. Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach, Festiwal w Świnoujściu: kiedyś tam pojechałem, było to wiele lat temu, ale moje zdjęcia z plaży, gdy ważyłem jeszcze 100 kg, do dziś są w obiegu. Najgorsze, że jak już wejdziesz w środek takiego spędu, to cię tam ciągają i każą się wypowiadać na różne tematy, o których często nie masz pojęcia. Wszystko jest pomieszane, nagle się orientujesz, co się dzieje - ale już jest za późno. Takiej popularności nie lubię, taka mi przeszkadza.

Niezbędnie potrzebny jest mi stan spokoju. Żeby pracować. Ale z drugiej strony, może już nie jestem w kręgu zainteresowania tych wszystkich plotkarskich portali. Rzeczywiście, młodszych "biorą". Ale z młodszymi bywa też różnie. Maciek powygrywał wszystkie procesy z brukowcami, nie tylko po "Pokłosiu", ale po wydarzeniach w swoim życiu prywatnym. 100 tysięcy złotych mu zasądzono odszkodowania, które przeznaczył na hospicjum w Łodzi. Aliści okazało się, że pewien potentat wydawniczy, nazwijmy go "Amfora", wydawca prestiżowej gazety - ma też, o czym chyba nikt nie wiedział, swój plotkarski portal. I gdy Maciek en block wygrał wszystkie sprawy, to również ten portal musiał zapłacić i wycofać plotki.

I nagle Maciek dostaje list z tego koncernu, gdzie adwokat pisze takie zdanie: Nasz koncern bez pana Stuhra sobie poradzi, tylko pytanie, czy pan Stuhr sobie bez naszego koncernu poradzi.

Maciek wystosował list do redaktora naczelnego i do jego zastępcy, otrzymał od nich odpowiedź przepraszającą, ale bezczelność ich adwokata pozostaje bezczelnością. Takie media są niebezpieczną władzą. Oni wiedzą, jaką mają siłę, jak niebezpiecznie igrają na polu etyczno-moralnym, dlatego łatwo aktorowi potrafią zagrozić! Co to znaczy? Że będzie dostawał negatywne recenzje, a może będzie na niego embargo? Jak śmie ktoś oficjalnie taki list wystosować? Ile w tym pogardy, buty! I niby jesteś na świeczniku, niby jesteś idolem, a jak tylko "podskoczysz", to ci okażą najdalej idącą pogardę. Tak jest tylko w Polsce. Dlaczego?

Dawniej się mówiło, że jest to pozostałość niegdysiejszych różnic społecznych. Jak klasyk stwierdził: "Pon jest taki - a jo taki". Pogardą do drugiego najłatwiej odmienność pokazać. To swoiste upojenie się równością objawia się wzgardą, poczuciem wyższości, bezinteresownym upokarzaniem, zwłaszcza tych, którym, jak się wydaje, jest za dobrze.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska