Czy jednak do swej pracy należycie się przykładają? "Gazeta Krakowska" postanowiła ich prześwietlić!
Najprostszym sposobem może być sprawdzenie, ile w ciągu minionych trzech lat kadencji konkretny radny złożył interelacji. Wyniki są bardzo rozbieżne.
Na dwudziestu trzech radnych w gminie Olkusz, aż dziesięciu nie złożyło dotychczas żadnego zapytania, jak gdyby niewiele ich interesowało, a może po prostu są omnibusami i wszystko wiedzą?
To Wacław Chłosta, Apolinary Ćwięczek, Renata Kasza, Jan Kucharzyk, Lucyna Kulawik, Jerzy Pandel, Zdzisław Solecki, Marek Trzcinkowski, Wojciech Wadas i Marcin Wójcik. Za to radny Łukasz Kmita wręcz w tym przoduje. Jego trzydzieści interpelacji to więcej niż wszystkie pozostałe razem wzięte. Kmita dopytuje o wszystko, o marnotrawienie gminnych pieniędzy, o możliwość wydania monety okolicznościowej i modernizację lokalnych ulic. Częto interpelacje składa razem z Andrzejem Ćwiklińskim i Januszem Dąbkiem.
Drugim sposobem oceny naszych rajców jest sprawdzenie, w jakich komisjach zasiadają.
Na tym polu niepokonany jest Marcin Wójcik. Obraduje aż w pięciu komisjach, a jednej z nich jest przewodniczącym. Za to aż pięciu radnych: Przemysław Bloch, Wojciech Wadas, Jarosław Gałka, Renata Kasza i Lucyna Kulawik nie przepracowują się w komisjach. Zasiadają w dwóch.
By wyrobić sobie opinię o radnych, można też zaglądnąć na stronę internetową www.dobrzypolitycy.pl. To ranking wszystkich polityków w Polsce. Są tu też nasi radni. Ostatnie miejsce na tej liście spośród naszych rajców zajmuje Wojciech Wadas. Niewiele lepszą ocenę ma Andrzej Drapacz. Nad nimi są Wojciech Gleń, Leszek Szota, Wacław Chłosta, Kazimierz Chechelski, Przemysław Bloch i Lucyna Kulawik. Na pierwszym miejscu, z największą liczbą głosów jest Jan Kucharzyk, a tuż za nim Leszek Osuch i Łukasz Kmita.
Niektórzy jednak tego rankingu nie uważają za adekwatny. Tu wygrywa ten, kto ma najwięcej kliknięć, a podobno niektórzy politycy, zwłaszcza ci szczebla lokalnego, lubują się w klikaniu na swoje nazwisko.
- Te wszystkie oceny są ważne, ale najważniejsze jest to, co robimy na swoich terenach. To z tego rozliczają nas wyborcy - mówi Apolinary Ćwięczek, wiceprzewodniczący rady miasta.
Za rok kolejne wybory. To wyborcy, czyli my wszyscy, ocenimy wówczas radnych.