Olkusz. Na rentgen trzeba czekać 10 godzin. Taką informację wywieszono na oddziale ratunkowym

14 listopada 2019, 0:00

Przez blisko dwa miesiące dni olkuskim oddziale ratunkowy aparat do badania RTG miał awarię. Pacjentów, którzy zgłaszali się na oddział np. ze złamaniami odsyłano szpitala w pobliskim Jaroszowcu. Na rejestracji wywieszono informację, iż związku z awarią aparatu do RTG czas oczekiwania może wynosić 10 godzin i więcej.

- To akurat standardowy czas oczekiwania na udzielenie pomocy na tym oddziale - złośliwie komentują pacjenci. Nie kryją oni jednak swojego zdziwienia i pytają iloma aparatami do RTG dysponuje szpital, skoro awaria jednego tak znacząco wydłuża czas oczekiwania na badanie.

Wszyscy, którzy będą zmuszeni skorzystać z pomocy na oddziale ratunkowym w Olkuszu, mogą jednak odetchnąć już z ulgą. Nikt nie zostanie odesłany do innego szpitala, bo aparat po blisko dwóch miesiącach udało się naprawić.

-Mieliśmy przejściowe problemy z aparatami RTG, jednak na dzień dzisiejszy zostały one już całkowicie rozwiązane. Wszystkie badania są wykonywane na bieżąco - informuje Marta Pióro, rzeczniczka Nowego Szpitala w Olkuszu.

WIDEO: Krótki wywiad

Wideo

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

Gość15.11.2019 07:35:18

No prywatności, kto tak bardzo i uporczywie zabiegał o prywatyzowanie?.?.

Gość15.11.2019 03:00:38

Ktos czytal ten tekst przed publikacja?

Gość14.11.2019 22:14:38

Niedlugo beda przeswietlac karbidka tak jest jak sie sprzedalo publiczny szpital jeszcze nietakie niesposzianki beda natalie niema SOR I zepsute RTG

Bea14.11.2019 21:43:58

To dobrze bo to był jakiś koszmar. Chociaż gorszy przeżyłam czekając na przyjęcie mojej 93 letniej babci.. Skierowana na oddział wewnętrzny, czekała na jakiekolwiek ruch od 18 do 20.O 20 pracownicy Soru zajęli się nią robiąc badania, bo oddział wewnętrzny odmówił przyjęcia jej na oddział. Dopiero dzięki zaangażowaniu SOR, babcia została przyjęta o godz. 2.30.Taka mamy teraz służbę zdrowia.. Jedynie mogę podziękować pracownikom Sor i Ordynatorowi za okazanie zainteresowanie i serce..