- Aż strach, co będzie jak się przewrócą. Nie daj Boże na przechodnia - zauważa Andrzej Buliński, mieszkaniec i członek zarządu os. Młodych.
Strach jest uzasadniony. W wakacje 2012 r. wiatr wywrócił kilka latarni na chodniki. Słupy były całkowicie zardzewiałe, podobnie jak kilkanaście innych, które ledwo stoją przy ul. Krasińskiego w pobliżu bloków nr 8 i 10. Jedna z latarni dwa lata temu przewróciła się, na szczęście na pusty parking, i nadal leży koło chodnika.
Gmina i Olkuska Spółdzielnia Mieszkaniowa o problemie wiedzą i nic nie robią, przerzucając się odpowiedzialnością.
- To jest sprawa gminy. My jesteśmy tylko zarządcą nieruchomości. My się tego nie tykaliśmy - mówi Mirosław Otwinowski, prezes OSM.
- Lampy znajdują się na terenie spółdzielni i to ona jest za nie odpowiedzialna - odpowiada Michał Latos z olkuskiego urzędu. Od razu dodaje, że to nie znaczy, iż problem nie interesuje gminy. - To my posprzątaliśmy przewrócone latarnie w 2012 r. W interesie wszystkich jest to, żeby oświetlenie działało i było w dobrym stanie - mówi Latos. Ostatnio gmina rozpoczęła inwentaryzację słupów. Ustala, na jakim terenie stoją konkretne lampy, do kogo należą, jaki jest ich stan techniczny.
- Musimy zająć jakieś wspólne stanowisko ze spółdzielnią - zaznacza Latos.
- Nie uchylamy się od porozumienia - dodaje Otwinowski.
Kto w takim razie powinien usunąć leżącą lampę? - My tego nie demontowaliśmy - mówią zgodnie prezes Otwinowski i Michał Latos.
Zapytaliśmy więc w firmie Tauron Dystrybucja o tajemniczy leżący słup. - Oświetlenie z metalowymi latarniami nie jest naszą własnością - odpowiedziała nam Ewa Groń. - Prowadzimy natomiast bieżącą konserwację punktów oświetlenia na tym terenie. Ewentualna decyzja o kompleksowej modernizacji oświetlenia należy do właściciela, to jest do gminy lub spółdzielni.
Rzeczniczka poinformowała nas także, że po interwencji "Krakowskiej" zostały przeprowadzone oględziny w terenie i nie stwierdzono uszkodzonych latarni. Wysłaliśmy więc do firmy Tauron zdjęcia, które zrobiliśmy na osiedlu.
Wczoraj dostaliśmy odpowiedź od Taurona. - Pionowanie pochylonego słupa będzie przeprowadzone w najbliższym czasie. Zaplanowane jest do końca tego miesiąca. Natomiast jeśli chodzi o leżący słup, to nie jest złamana latarnia, tylko nasz materiał, który miał być zamontowany w miejsce słupa pękniętego w wyniku kolizji drogowej. Uprzątniemy go również niezwłocznie - podpowiada Groń.
Podpowiadamy: "pionizacji" wymagają prawie wszystkie latarnie na osiedlu.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+