Jedno z aut firmy Taxi Bajera z Olkusza - London Taxi International zostało przystosowane dla osób niepełnosprawnych. Dzięki składanym siedzeniom i przestrzeni wewnątrz samochodu można w nim także przewozić dziecięce wózki bez składania.
- To świetne rozwiązanie - cieszy się Katarzyna Knap z Olkusza, mama 3-letniej Ani, klientka Taxi Bajera. - Złożyć niektóre wózki to jest naprawdę bardzo duży problem. Kiedy urodziła się Ania, specjalnie zmieniałam swoje auto na kombi, żeby wózek wszedł do bagażnika - mówi pani Katarzyna.
Kobieta zwraca uwagę, że dotąd w Olkuszu nie było możliwości zamówienia taksówki, do której można by zabrać wózek na stojąco. - A przecież nie każdy jest mobilny. Czasem w domu jest jeden samochód i jeśli np. mąż pojedzie nim do pracy, to matka z dzieckiem musi jechać autobusem - dodaje mama Ani. W „londyńskim” aucie do dyspozycji rodziców jest także fotelik, w którym można bezpiecznie przewieźć dziecko.
Takie auto to także ogromne ułatwienie dla niepełnosprawnych. Samochód został wyposażony w profesjonalną platformę podjazdową. Sprzęt jest składany i można go dopasować do każdego wymiaru wózka. Specjalne antypoślizgowe nakładki zapewniają bezpieczeństwo inwalidom.
- Dodatkowo mamy możliwość wypożyczenia lekkiego, mobilnego wózka inwalidzkiego - wyjaśnia Kuba Żurek, właściciel Taxi Bajera. W aucie jest też specjalne siedzenie, które wysuwa się w kierunku drzwi i może na nim usiąść osoba mająca problem z poruszaniem się i wsiadaniem do pojazdu.
Do tej pory nie było w powiecie olkuskim ani jednej taksówki przystosowanej dla osób niepełnosprawnych. Ludzie na wózkach, którzy nie mają własnego środka transportu musieli wynajmować specjalnego busa, co nie jest tanie. - U nas przewiezienie osoby niepełnosprawnej kosztuje tyle samo co każdy inny kurs - podkreśla Kuba Żurek. Dopłacić trzeba będzie jedynie w przypadku wypożyczenia wózka i będzie to koszt ok. 20 zł.
Niepełnosprawnych cieszy, że ktoś wpadł na taki pomysł. - Jeśli ktoś jest aktywny, podjedzie do zwykłej taksówki i sam się przesiądzie. Wózek się składa i wstawia do bagażnika - wyjaśnia Zbigniew Kulawik z Kwaśniowa Dolnego, który jeździ na wózku od 19 lat. - Ale dla osoby upośledzonej, albo takiej, która sobie nie radzi tak dobrze z poruszaniem, dostosowana taksówka to rewelacyjna sprawa - chwali pan Zbigniew. Sugeruje jednak, by firma pomyślała o ulgach dla inwalidów.
Kuba Żurek w rozmowie z „Gazetą Krakowską” obiecał sprawdzić w urzędach, jakie są możliwości pozyskania dofinansowania na przejazdy osób niepełnosprawnych.