https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olszówka. Roszada na stanowisku dyrektora szkoły wywołała burzę

Wojciech Chmura
Bogusława Pajdzik: Przegrana to nie koniec świata. Dyrektorem się bywa. Ale na nieprawidłowości musiałam ostro zareagować
Bogusława Pajdzik: Przegrana to nie koniec świata. Dyrektorem się bywa. Ale na nieprawidłowości musiałam ostro zareagować Stanisław Śmierciak
Od września Zespołem Szkoły i Przedszkola w Olszówce w gminie Mszana Dolna kierować będzie Urszula Rzepka, a nie obecna dyrektorka Bogusława Pajdzik. Tak zadecydowała komisja konkursowa. Urszula Rzepka, mieszkanka Olszówki, obecnie nauczycielka w jednej ze szkół w Rabce, jest kuzynką przewodniczącej komisji, urzędniczki z gminy, Katarzyny Szybiak.

Fakt bliskiego pokrewieństwa obu pań nie przeszkadzał ani wójtowi gminy Bolesławowi Żabie, ani też samej przewodniczącej Katarzynie Szybiak. - Gdy powoływałem skład komisji, nie wiedziałem, że obie panie są kuzynkami. Mam jednak opinię prawną, która dopuszcza taką sytuację jako legalną - powiedział nam wójt Żaba. Szefowa komisji podkreśla, że jej relacje z przyszłą dyrektorką - kuzynką są bardzo luźne.

-Zachowałam się podczas rozpatrywania obu kandydatur uczciwie, nie mam sobie nic do zarzucenia - podkreśla Katarzyna Szybiak, choć oczywiście nie chce zdradzić, na kogo głosowała. Komisja liczyła dwanaście osób. Obecna dyrektorka przegrała stosunkiem głosów 7:5. Zażądała jednak unieważnienia konkursu. Jak stwierdziła w piśmie do wójta Żaby, skład komisji nie spełniał kryterium bezstronności.

- Wyproszono z sali przedstawicieli dwóch związków zawodowych, którzy powinni wejść w skład komisji. Chodzi o Niezależny Związek Zawodowy Nauczycieli i Małopolską Konfederację Związków Zawodowych - mówi Bogusława Pajdzik. Zdaniem Katarzyny Szybiak, osoby z obu związków nie powinny zasiadać w komisji konkursowej.

- Zajmę się odwołaniem pani dyrektor w najbliższych dniach - zapowiedział wójt.
Jeśli podtrzyma wyniki konkursu, Bogusława Pajdzik, legitymująca się wyróżniającą oceną dotychczasowej pięcioletniej pracy, będzie kierować szkołą do końca sierpnia. Później zajmie się najmłodszymi dziećmi w tej szkole.

Trzeba unikać niejasności

Dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Nowym Sączu Stanisław Szudek:
- Czy dobrze się stało, że organ prowadzący wyznaczył na szefową komisji osobę spokrewnioną z kandydatką? Niestety nie. Należy takich sytuacji unikać, bo rodzą podejrzenia o stronniczość. Choć z drugiej strony, jeśli się już tak stało, nie można stawiać z góry zarzutu, że szefowa komisji zachowa się nieuczciwie. Głosowanie jest tajne. Nie wiadomo, jak ta przewodnicząca głosowała. Prawo jest tutaj nieprecyzyjne, a wiadomo, że w bardzo małych środowiskach ludzie są ze sobą wielorako spokrewnieni.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lokikokidlsoki
Kasinie W. też pasowało by zmienić dyrektorke bo nic nie robi dla obu szkół. Po pierwsze dla budynku A powinna być inna dyrektorka a dla B inna nie powinna obu szkół prowadzić jedna osoba. Po drugie większość ilość kasy która powinna być przeznaczona na szkole wydaje na siebie. Zamiast zajac się szkołami to Pani dyrektor wyjeżdża na wycieczki zagranice na zielone szkoły Czy teraz niedawno na comenius do hiszpani. Dziwne że jej tak wszystko wolno.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska