Mieszkańcy gminy Mszana Dolna, którzy otworzyli swoje serca i domy i goszczą Ukraińców, będą musieli zapłacić za śmieci więcej? Taka niemiła niespodzianka w formie pisemnej trafiła do wybranych osób jeszcze przed weekendem majowym. Ich rachunki za odbiór odpadów mają wzrosnąć, ponieważ uchodźcy są traktowani jak domownicy, a urzędnicy zasłaniający się przepisami prawa, wymagają zmiany deklaracji.
W domach prywatnych na terenie gminy schronienie znalazło 150 uchodźców wojennych. Czteroosobowe rodziny dotychczas miesięcznie za śmieci płaciły 62 zł. Jeżeli w danym gospodarstwie liczba osób po przyjęciu obywateli Ukrainy przekroczy 5 czy nawet 10 osób, to wtedy trzeba będzie uiścić opłatę 105 zł.
Te informacje wręcz wstrząsnęły wybranymi mieszkańcami, którzy goszczą uchodźców. Nietypowa sytuacja, która w innych gminach regionu limanowskiego czy sądeckiego nie miała miejsca, wywołała burzliwą dyskusję podczas sesji gminy.
- Był wniosek o to, żeby przygotować taką uchwałę, która będzie zwalniać tych mieszkańców z opłat za śmieci, okazuje się jednak, że po analizie prawnej nie ma możliwości, żeby zastosować takie rozwiązanie - mówił przewodniczący Jan Chorągwicki. Znaleziono jednak rozwiązanie, taki mieszkaniec powinien złożyć nową deklarację, a potem wystąpić o umorzenie. Wójt gminy Bolesław Żaba zadeklarował, że jeżeli takie wnioski będą wpływać, to on po rozpatrzeniu będzie je umarzał.
Radny Rafał Kubowicz uznał całą sytuację za cios dla ludzi, których bezinteresownie przyjęli uchodźców pod swój dach i podkreślił, że takie rozwiązanie stosuje tylko gmina Mszana Dolna.
- Ludzie są rozczarowani, w tych czasach trzeba troszeczkę empatii wykazać, być z tymi ludźmi, a nie wysyłać im informacje, że mają zrobić korektę i płacić za te śmieci - grzmiał Kubowicz i odpowiedzialność za całe zamieszanie złożył na Katarzynę Szybiak, zastępcę wójta gminy Mszana Dolna. Wicewójt tłumaczyła, że jest to tylko i wyłącznie realizowaniem przepisów prawa, ponieważ specustawa dotycząca uchodźców nie uregulowała tych kwestii.
- My podlegamy kontroli różnych organów i nie mamy w tej chwili możliwości zwolnienia z opłat, więc musieliśmy zadziałać. Za trzy miesiące miałby pan do nas zarzut, że tego nie zrobiliśmy, gdyby się okazało, że popełniliśmy błąd i musimy ściągać trzy miesiące wstecz - tłumaczy Szybiak.
Władze pozostałych gmin z terenu powiatu limanowskiego tłumaczyły, że nie chcą obarczać mieszkańców dodatkowymi kosztami, dlatego nie wymagały takich deklaracji oraz nie przygotowywali specjalnych uchwał. W gminie Łukowica wójt Bogdan Łuczkowski zaznaczył, że mieszkańcy, którzy przyjmują uchodźców nie ponoszą dodatkowych kosztów, choć te nie są takie wysokie. Specjalne uchwały regulujące zniesienie opłat przygotowali urzędnicy z urzędu miasta Limanowa i gminy Tymbark. Z opłat za odpady od uchodźców zrezygnowały m.in. Kraków.
Okazuje się jednak, że nie tylko gmina Mszana Dolna wymaga korekty deklaracji śmieciowej, na takie rozwiązanie zdecydowały się inne miasta w Polsce jak np. Kalisz, Kielce czy Zabrze. Tam także nie wprowadzono specjalnych ulg. W Mszanie podnoszono też, że osoby zgłaszające przyjęcie uchodźców korzystają z 40-złotowej dotacji, która rozwiązuje również problem opłat za śmieci.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss
