Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opuszczone domy w Mogile straszą. Mieszkańcy się boją

Anna Modzelewska
Mieszkańcy czekają na rozbiórkę domów. Na razie ich  bezpieczeństwo mają poprawić wzmożone patrole policyjne
Mieszkańcy czekają na rozbiórkę domów. Na razie ich bezpieczeństwo mają poprawić wzmożone patrole policyjne Adam Wojnar
Miała tu powstać część trasy S7. Jest jak w horrorze. W opuszczonych domach wywłaszczonych mieszkańców Mogiły koczują bezdomni. Złodzieje kradną z nich co się da, a pozostali krakowianie boją się wracać do swych gospodarstw.

Przy ul. Igołomskiej stoją pustostany. Trzynaście rodzin zostało wywłaszczonych, bo na miejscu ich domów miał powstać węzeł igołomski, część trasy S-7. Tyle że Ministerstwo Infrastruktury wycofało się z projektu, a lokalnych władz nie było stać na wyłożenie 2 mld złotych na inwestycję. Z okazji błyskawicznie skorzystali złodzieje, którzy kradną wszystko co się da z opustoszałych posesji. Mieszkańcy, którzy zostali, boją się o swoje bezpieczeństwo i chcą, by urzędnicy rozwiązali ich problem.

Jak na planie horroru

Jedziemy do Mogiły wieczorem. Wygląda strasznie. Przy ul. Kępskiej, którą przechodzimy, otaczają nas puste domy z dziurami po wykutych oknach i drzwiach. Dookoła nie ma drzew, zostały wycięte w ramach przygotowań do inwestycji. Towarzyszy nam jeden z mieszkańców. Idziemy od przystanku tramwajowego aż do pierwszych zamieszkanych domów. Mogilanie codziennie muszą pokonać tę trasę, żeby wydostać się z osiedla. Wieje wiatr, a nieliczne drzwi, które zostały w pustostanach, skrzypią złowieszczo.

Przemoc i zbiorowy gwałt. Co się dzieje w Łysej Górze?

Dochodzimy do posesji, gdzie kiedyś mieszkała wielopokoleniowa rodzina. Tu złodzieje wykuli całą instalację ze ściany. Przez dziury po oknach widzimy światła latarek. Ktoś jest w środku. Wołamy. Nic, tylko nagle znika światło. Gdy godzinę później wracamy tamtędy, widzimy otwarty właz na dach i kawałek zdemontowanego dachu. Sa szybcy. Przy końcu ul. Bardosa nasz przewodnik pokazuje dom, w którym doszło we wrześniu do morderstwa. Drzwi są otwarte, ale nie mamy odwagi wejść do środka. Tu zaraz po wyprowadzce właścicieli zamieszkał bezdomny, który został napadnięty i zamordowany przez dwóch młodych chłopaków. Pobili starszego mężczyznę drewnianą nogą od krzesła i kaflami. Od tamtego czasu mieszkańcy okolicznych domów boją się jeszcze bardziej.
- Wychodzę po żonę na przystanek, żeby sama nie szła przez osiedle - opowiada Tomasz Szul, jeden z mieszkańców Mogiły.

Złodziej nocą i dniem

Proceder okradania pustostanów jest prosty. Zaraz po tym jak właściciele wyprowadzają się ze swoich domów, na miejscu zjawiają się złodzieje. Wynoszą wszystko, co się da, a czego tamci nie mogli zabrać. Urządzenia sanitarne, piece gazowe, kaloryfery, dachówki, a nawet drzwi. Wszystkie te rzeczy wchodziły w wycenę nieruchomości i musiały zostać na miejscu. Teraz stają się łupem. - Nie czujemy się tu bezpiecznie - rozkładają ręce mieszkańcy osiedla.

Kontrowersyjny ksiądz

Policja przyznaje, że interweniowała wielokrotnie w Mogile. - Na ul. Bardosa mieliśmy pięć interwencji, na ul. Kępskiej aż dziewięć - wylicza Anna Zbroja z małopolskiej policji. Początkowo złodzieje kradli nocą, teraz grasują też w dzień. - Podjeżdżają samochodami i pakują łupy do aut - opowiada Tomasz Szul, mieszkaniec osiedla. Rabusie czują się bezkarni, zdemontowali nawet ogrodzenia i siatkę od strony głównej drogi. - Widziałem, jak wykuwali instalację elektryczną ze ścian i demontowali ogrodzenie - opowiada mężczyzna.

Z Mogiły nie zostało nic

Pani Maria, nauczycielka z Mogiły, nie kryje, że straciła serce do tego miejsca. - Kiedy idę przez Mogiłę, to chce mi się wyć z żalu - opowiada kobieta ze smutkiem. - Tu było kiedyś tak pięknie i spokojnie, a teraz boję się i pędzę z przystanku jak najszybciej do domu - dodaje. Wspomina, że kiedyś nocą słychać było śpiew ptaków, a teraz tylko huk tłuczonego metalu. Starzy mieszkańcy osiedla opowiadają o pechu, jaki ma Mogiła. - Naszych przodków wywłaszczali pod budowę huty, naszych sąsiadów pod budowę drogi, a my zostaliśmy wśród zgliszcz i bandytów - żalą się i mówią, że niedawno jedna z kobiet natknęła się na podejrzanych mężczyzn i uciekała w popłochu gubiąc zakupy.

Zburzcie, będzie spokój

Mieszkańcy widzą tylko jedno rozwiązanie tej sytuacji. - Te domy trzeba wyburzyć i to jak najszybciej - apeluje Tomasz Szul. - Te budynki, dopóki stoją tutaj niezamieszkane, są pokusą dla złodziejaszków - dodaje. Czy i kiedy jest na to szansa? Najwcześniej dowiemy się w styczniu, bo wtedy najprawdopodobniej zostanie wydana decyzja Urzędu Wojewódzkiego o dacie rozbiórki.
Inwestorem przedsięwzięcia, jakim jest trasa S-7, jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Zdajemy sobie sprawę, że w pustostanach dochodzi do włamań i prosiliśmy policję o interwencje w tych rejonach - zaznacza Magdalena Chacaga, rzecznik GDDKiA. - Jest dużo takich miejsc, jak Mogiła, więc nie stać nas na wynajęcie ochrony każdego pustostanu - dodaje.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Okolice Krakowa: usiłował uprowadzić 9-letnią dziewczynkę
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska