Orszaki królewskie z trzech stron świata spotkały się na Rynku w Nowym Sączu. Były dary dla Dzieciątka Jezus i wspólne kolędowanie

Nowosądecki Pokłon Trzech Króli to już 12-letnia tradycja. Nowosądecki Pokłon Trzech Króli to już 12-letnia tradycja. W tym roku postanowiono, że mieszkańcy Nowego Sącza będą mogli dołączyć do jednego z trzech orszaków, które wyruszyły z różnych miejsc, by spotkać się na płycie Rynku.

W każdym z orszaków szły tłumy sądeczan, rodzin z dziećmi. Wiele z nich na głowach miało korony, a część nawet okolicznościowe przebrania. Król Melchior prowadził swój orszak z parkingu przy ul. Gwardyjskiej, król Kacper spod ruin zamku, a król Baltazar pod zegara ustawionego na deptaku ul. Jagiellońskiej. Towarzyszyły im zespoły regionalne: Sądeczanie, Sądeczoki i Dolina Dunajca.

Zanim jednak mędrcy z trzech stron świata ( w tych rolach: Jan Kożuch, Czesław Sarota i Krzysztof Repetowski) dotarli do stajenki i oddali pokłon Dzieciątku Jezus, na swojej drodze spotkali Heroda – w tej roli Łukasz Owsianka, Proroka – Antoni Reszkiewicz, Świętą Małgorzatę – Angelika Król oraz Arcykapłana - Wacława Jagielskiego.

Następnie już pod ratuszem, gdzie znajdowała się stajenka a w niej Święta Rodzina wraz z małym Jezuskiem (role odegrało małżeństwo Bartkowskich i ich synek Leon) trzej królowie przy dźwiękach kolęd złożyli złożyli przyniesione ze sobą dary: złoto, kadzidło i mirrę. Oddali też, wspólnie z mieszkańcami Nowego Sącza a także prezydentem Ludomirem Handzlem i wiceprezydent Magdaleną Majką, pokłon Dzieciątku Jezus.

W tym roku teksty do prezentowanych przez aktorów inscenizacji na nowosądeckim rynku przygotował Wacław Jagielski, sądecki artysta malarz. Swoją premierę miała też pastorałka jego autorstwa.

Lachy i Górale w obronie św. Jana Pawła II. Wyjątkowe wydarzenie w Starym Sączu zgromadziło tłumy