
To jednak nie wszystko bo pozostałe stoiska w tym miejscu „poszły” za kwoty od 20 do 15 tysięcy, a dwa najmniej popularne za niewiele ponad 10,5 tys. zł każde. Taki rozrzut jest bardzo ciekawy, bo wszystkie 10 punktów znajduje się obok siebie na długości ok. 15 metrów...

Inaczej jest na Krupówkach, gdzie 16 kramów, wystawionych na licytację, znajduje się na całej długości 1,5-kilometrowego deptaka.

Ceny, jakie oferowano za nie w przetargu, wahają się od 19 740 zł (najwyższa za punkt vis-a-vis Poczty Polskiej i rekord wszechczasów jeśli chodzi o „serowe przetargi” na deptak) do 5,6 tys. zł za stoisko na samej górze deptaka (przy pomniku hrabiego Zamoyskiego). Najwięcej stoisk wydzierżawiono tutaj za średnio 10-13 tysięcy złotych miesięcznie.

Analiza dokumentów przetargowych niesie jednak kolejne zaskoczenia. Otóż okazuje się, że oscypkowy biznes pod Tatrami jest zmonopolizowany. Łącznie 26 stoisk wydzierżawiło w tym roku 15 rodzin (w przetargu z 2018 r. było ich 11).