https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświadczenie teatru Barakah. Zakończy działalność?

Łukasz Gazur
Niedawno z uśmiechem zapraszały do wyremontowanego teatru. Teraz grozi im ograniczenie działalności
Niedawno z uśmiechem zapraszały do wyremontowanego teatru. Teraz grozi im ograniczenie działalności Andrzej Banaś
Prowadzące teatr Barakah Ana Nowicka i Monika Kufel wydały oświadczenie, w którym skarżą się na sytuację tej sceny. I nie kryją, że grozi im ograniczenie działalności

Jak piszą twórczynie teatru Barakah, do podsumowań skłoniło je „dwa lata dobrej zmiany”. W tym czasie na scenie przy ul. Paulińskiej odbyło się ponad 600 wydarzeń teatralnych, muzycznych, literackich, filmowych. Barakah zdążyła już wpisać się w krakowski pejzaż teatralny swoimi spektaklami – jak „Szyc” lub cykl kabaretowy „Noce Waniliowych Myszy”. Przez widownię przewinęło się ponad 35 tysięcy widzów. O tym, że ten teatr jest potrzebny najlepiej świadczy fakt, jak szybko rozchodzą się bilety: na najnowszy spektakl „Dzieci z dworca ZOO” w reżyserii Sebastiana Oberca z Dawidem Ogrodnikiem w obsadzie rozeszły się w dwa dni, a na dwa dodatkowe spektakle – w 6 minut! „Mimo to znajdujemy się obecnie na skraju wytrzymałości finansowej i to nie dlatego, że nie potrafimy gospodarować pieniędzmi, bo żaden teatr w Polsce przecież na siebie nie zarabia, ale dlatego, że nie mamy za bardzo czym gospodarować” – czytamy w oświadczeniu.

Przed „dobrą zmianą” Barakah dostawała z ministerstwa dotacje na działalność artystyczną. Teraz – nie (choć otrzymała pieniądze z resortu kultury na przeprowadzenie remontu). Podkreślają, że decyzja o niewspółpracowaniu z nową dyrekcją Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie „zdopingowała pracowników MKiDN do intensywniejszej pracy – od czasu jej podjęcia na każdą prośbę o spotkanie otrzymujemy odpowiedź o zapracowaniu i braku czasu”. Chodzi o sytuację, którą opisaliśmy na łamach „Dziennika Polskiego”: Marek Mikos, nowy dyrektor narodowej sceny chciał, by „Jednoaktówki” Janusza Głowackiego znalazły się w repertuarze „Starego” jako premiera tej sceny, a nie teatru Barakah.

Monika Kufel i Ana Nowicka dodają, że dotacja z gminy Kraków – mimo iż wysoka, jak na dotacje z miejskich konkursów ofert – nie wystarcza do organizacji tak wielu wydarzeń. Chodzi o dotację rzędu 200 tys. zł rocznie, jaką otrzyma w przyszłym roku. – Towystarczy na 4 miesiące działalności – tłumaczy Ana Nowicka. – Mamy dość brania kredytów, jako osoby prywatne, i składania ich jako darowiznę na potrzeby teatru. O sytuacji informowałyśmy władze miasta. Usłyszałyśmy, że powinnyśmy znaleźć sponsora albo donatora – dodaje podkreślając, że wysłały 135 ofert sponsorskich. Bez skutku. – Może się okazać, że będziemy musieli ograniczyć działalność albo ją wręcz zawiesić, choć to byłby najczarniejszy ze scenariuszy – zaznacza Monika Kufel.
Już w tej chwili twórcy najnowszego spektaklu – czyli wspomnianych „Dzieci z dworca ZOO” na podstawie skandalizującej książki o życiu berlińskich narkomanów – grają na razie bez gwarancji wynagrodzenia. – Nie da się tak tworzyć kultury w tym cholernie drogim świecie, w którym niestety w sklepach i urzędach idei się nie przyjmuje – tłumaczy Nowicka.

Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa, studzi emocje. – Dziwi mnie przywołanie w tym kontekście Krakowa i mojej osoby. Za mojej kadencji podniesiono im dotację. Jest na takim poziomie jak ta dla Teatru Nowego Proxima. Ale nie jesteśmy zamknięci na rozmowy. Nie raz to udowodniliśmy – także w przypadku teatru Barakah. Wolę konstruktywną rozmowę zamiast oświadczeń – mówi.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 25

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krowski
Panie, pokazują! i nie PiSz Pan głupot.
J
Jasińska
To Pan mieszka na Paulińskiej i Pana dziwią papierosy, alkohol i hałasy? I smród moczu w bramach? Chyba Pan tam mieszka od niedawna, bo rzeczy o których Pan pisze, znane tu były, zanim Teatr Barakah w ogóle powstał. Oj, Panie, Panie, do roboty, będzie mniej czasu na wąchanie bram!
K
Koński
Panie!! Ją też chcę dotacje- dlaczego tylko wy? Jest wolny rynek POkażcie że POtraficie.
x
xyk
To jest teatr?
Bardziej wygląda jak knajpa.
Non stop widzę podpitych klientów stojących przed wejściem "na papierosku".
Nocne hałasy i smród moczu w bramach.
Niech to wreszcie zamkną.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska