Montaż ważącej siedem ton konstrukcji stalowej z przeszklonymi witrynami czyli „Cafe Rynek”, powinien zakończyć się do końca kwietnia.
- Jedynie niesprzyjająca pogoda, może opóźnić budowę o kilka dni – informuje Janusz Odrobina, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych. - Pięć do dziesięciu dni, to maksymalny poślizg. I kawiarnia powinna przyjąć pierwszych gości – dodaje.
Najpóźniej więc „Cafe Rynek” ruszy 10 maja. Będzie ją prowadził Maciej Słota, właściciel „Winyla” w Rynku Głównym. To jedyny oferent, który zgłosił się do przetargu.
Zaproponował nie tylko lody i kawę, ale również wino z beczki i lokalne piwa. Ofertę zamierza poszerzyć.
- Oprócz tego będą dwa ogródki po chmurką – informuje dyrektor Janusz Odrobina. - Jak w ubiegłym roku będą w budce lody i piwo tuż obok - dodaje.
„Cafe Rynek” będzie kosztował 300 tys. zł, a kosztorys inwestorski opiewał na pół miliona. Spore koszty wygenerowały instalacje elektryczne i wodne.
- Prąd i wodę dzięki temu zapewnimy na wszystkie imprezy – mówi Janusz Odrobina.
Konstrukcja zakotwiczyła się tylko na okres letni. Zniknie razem z nadejściem jesieni.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
