Trwają prace porządkowe przy drodze krajowej 44 w Oświęcimiu. Kierowcy są wściekli, bo robione są wtedy, gdy na ulicach jest najwięcej aut. W mieście tworzą się długie korki.
- Nie można by tych prac robić wieczorami albo nocą? Choćby tylko na tych najbardziej newralgicznych odcinkach - dopytuje Michał Kostkowski, który wczoraj jechał przez most Jagielloński ok. godz. 12. Jeden pas ruchu zajęła maszyna czyszcząca pobocza i ruch był przepuszczany wahadłowo. Przy rondzie na Kęty pracowała kolejna maszyna i kilku ludzi z łopatami. Przez to zakorkowała się ul. Legionów i obwodnica.