https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany na ulicy Długiej w Krakowie. Pasażerowie zadowoleni, mieszkańcy nie do końca. "To dyskryminacja"

Aleksandra Łabędź
Anna Kaczmarz
Ulicę Długą w Krakowie zna każdy, ale nie tylko dlatego, że znajduje się w centrum miasta, ale głównie przez to, że non stop jest blokowana. Kierowcy mają sobie za nic przepisy i prośby. Bezmyślne pozostawianie samochodów doprowadza do tego, że notorycznie tramwaje nie mogą przejechać, tworzą się korki, pasażerowie komunikacji miejskiej spóźniają się do szkół, prac i innych obowiązków. Teraz część miejsc parkingowych zostanie zlikwidowanych. To z kolei nie podoba się mieszkańcom tej ulicy.

Prezydent Krakowa zapowiedział działania

- Kraków bezradny wobec kierowców blokujących tramwaje na ul. Długiej"? Już niedługo! Dzięki jednemu ze zwycięskich projektów budżetu obywatelskiego wprowadzone zostaną zmiany, które pomogą wyeliminować ten problem - poinformował w mediach społecznościowych na początku marca br. prezydent Aleksander Miszalski.

Zgodnie z założeniami projektu parkowanie w miejscach najczęściej blokujących tramwaje zostanie uniemożliwione. Autorzy propozycji zaproponowali wprowadzenie podwójnej ciągłej linii (P-4) na całym odcinku ul. Długiej, a nie tylko na jej fragmencie.

- Projekt polega na zapewnieniu płynnego przejazdu tramwajów ul. Długą poprzez uniemożliwienie parkowania samochodów w miejscach konfliktowych względem przebiegu linii tramwajowej. Obecnie wzdłuż ul. Długiej parkowanie możliwe jest w 18 zatokach parkingowych, gdzie wyznaczono ok. 112 miejsc postojowych, w tym 9 zastrzeżonych. Część z tych miejsc jest potencjalnie konfliktowa i w związku z tym należy je zlikwidować. Potwierdzają to statystyki MPK za ostatnie lata, które są przerażające. Tylko w latach 2017-2023 doszło do 513 zatrzymań tramwajów na ul. Długiej - czytamy w opisie projektu.

Ile miejsc postojowych zostanie zlikwidowanych?

- Miejsca postojowe zostaną zlikwidowane w najbardziej newralgicznych lokalizacjach - planowane jest usunięcie ok. 7 miejsc postojowych. Wskazanie ma charakter szacunkowy i wynika z średnio przyjętej długości pojazdu - wyjaśnia Dominika Jaźwiecka z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Jak dalej wyjaśnia przedstawicielka krakowskiego magistratu: - Wprowadzone zostaną drobne korekty/aktualizacja oznakowania pionowego i poziomego (pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami), a ponadto wykonane będzie oznakowanie poziome P-4 „linia podwójna ciągła) na brakujący odcinku ulicy tj. od skrzyżowania z ul. Pędzichów do ul. Helclów.

- Aktualnie opracowywana jest dokumentacja projektowa, która po uzyskaniu wymaganych opinii zostanie zatwierdzona, po czym trafi do Zarządu Dróg Miasta Krakowa do realizacji - tłumaczy Bujalska.

Mieszkańcy nie są do końca zadowoleni

- Mieszkam na ulicy Długiej. Fragment tej ulicy od Szlaku do Placu Słowiańskiego ma wprowadzony zakaz ruchu, który nie dotyczy tylko mieszkańców. Niestety nikt tego nie przestrzega. Dużo osób parkuje tu bez zezwolenia, ale też wjeżdża mimo, że nie wolno. Uważam, że zamiast likwidować nasze miejsca parkingowe, wystarczy cyklicznie kontrolować to miejsce i wypisywać mandaty. Sam jako mieszkaniec ul. Długiej często nie mam gdzie zaparkować. Uważam, że projekt likwidowania miejsc postojowych pod pretekstem zatrzymywania tramwajów to skandal. To dyskryminacja mieszkańców - pisze do nas jeden z mieszkańców.

Z kolei pod wpisem prezydenta Krakowa o likwidacji miejsc postojowych na ul. Długiej wybuchła duża dyskusja.

- Zmniejszenie liczby miejsc parkingowych to jest problem tych problemów. Gdyby była możliwość, aby gdzieś stanąć nawet do 1h nie byłoby tych problemów. Jedyna szansa dla Krakowa to odblokowanie miasta, a nie jego blokowanie. Co jeśli byłaby sytuacja ekstremalna? Kraków to stolica Małopolski i powinno być dostępne. W myśl tego rozumowania można zadać pytanie dlaczego urzędnicy za darmo lub prawie za darmo mogą parkować w centrum? Przykład instytucje związane ze skarbówka - pisała jedna z osób.

Kolejna osoba napisała, że to działanie kosztem mieszkańców centrum: - A już myślałem, że zostaną powiększone zatoczki do parkowania tak żeby był wilk syty i owca cała.

- Według mnie ul. Długa po przebudowie jest po prostu źle zrobiona, stąd te zatrzymania - dodaje kolejna osoba.

- To słaba innowacja, zwłaszcza dla mieszkańców centrum, którzy usiłują jakoś żyć. Zakaz jest najprostszym i zarazem najgłupszym moim zdaniem rozwiązaniem. Nie trzeba być Archimedesem, żeby wpaść na takie rozwiązanie. W teorii wywierania wpływu jest takie prowadzenie spraw by niewidoczne stało się widoczne. Wyobrażam sobie, że innowacja obywatelska realizowana z budżetu szuka w tym obszarze rozwiązań - wyjaśnia kolejny mieszkaniec.

- Podziwiam wiarę że podwójna ciągła kogoś, kto nie umie jeździć samochodem nagle nauczy jak to poprawnie parkować. Przecież tej linii nawet nie zobaczy - dodaje jeszcze ktoś inny.

- Ja mam jeszcze pomysł na korki w Krakowie. Wprowadźmy tam gdzie się tworzą duże zatory zakaz wjazdu, problem będzie rozwiązany jak na Długiej - podkreśla kolejna osoba.

Pada również pytanie, czy mieszkańcy ul. Długiej za zlikwidowane miejsca postojowe, coś w zamian: - Ale te miejsca "oddamy" gdzieś niedaleko czy krakowską tradycją zlikwidujemy i .... kropka - pyta mieszkaniec.

Oczywiście nie brakuje też zwolenników tego rozwiązania.

- Popieram! Komunikacja zbiorowa musi mieć priorytet - pisze jedna z osób.

- Super. Kwestia Długiej powinna być rozwiązana już dawno temu. Cieszę się, że ktoś w końcu za to się zabrał - dodaje kolejna.

Kilkadziesiąt zatrzymań rocznie

W przypadku blokowania przejazdu tramwaje kursujące przez ul. Długą w centrum miasta muszą być kierowane na trasy objazdowe. Pasażerowie się denerwują, a kierowcy mimo to regularnie tarasują przejazd tramwajom.

W ubiegłym roku doszło do 54 zatrzymań: styczeń - 6, luty - 4, marzec - 4, kwiecień - 5, maj - 3, czerwiec - 4, lipiec - 3, sierpień - 7, wrzesień - 4, październik - 7, listopad - 3, grudzień - 4. Były takie przypadki, że jednego dnia dochodziło do kilku zatrzymań, jak np. 14 stycznia, 11 kwietnia, 12 lipca czy 24 sierpnia.

Niektórzy kierowcy szybko pojawiali się na miejscu i odjeżdżali lub przeparkowali pojazdy, część z nich została ukarana mandatem karnym w kwocie 500 zł, 8 punktami karnymi i kosztem lawety. W niektórych przypadkach pojazdy zostały zabezpieczone przez inspektorów. W jeszcze innych przypadkach zostały przekazane wnioski do sądu.

Niektóre utrudnienia spowodowane źle zaparkowanym samochodem na ul. Długiej trwały zaledwie kilka minut, lecz zdarzały się też takie, które blokowały ruch na niemal godzinę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska