Trener oświęcimian Sebastian Stemplewski znalazł się w trudnym położeniu na niespełna dwa tygodnie przed inauguracją wiosennych zmagań. Z ogranych zawodników, którzy bez problemów radzą sobie w seniorskim towarzystwie, pozostali mu tylko Grzegorz Talaga i pozyskany z GKS Katowice Dariusz Zapotoczny. W odwodzie pozostają zawodnicy z rezerw Dawid Skiernik i Tomasz Migdałek. -_ Owszem, można grać całe mecze wiodącymi młodzieżowcami, ale to zawsze niesie za sobą groźbę tego, że nie wytrzymają trudów całej rundy. Tak było przecież jesienią, kiedy zbytnio eksploatowaliśmy wybranych zawodników _– tłumaczy oświęcimski szkoleniowiec.
Pewnym wyjściem z sytuacji mogłoby być postawienie do bramki młodzieżowca, czyli Marcina Kopra. Taki wariant przerabiano w Sole już pod koniec rundy jesiennej. - Owszem, ale bardzo dobrze w sparingach prezentuje się pozyskany Popradu Muszyna Daniel Bomba. Wychodzi na to, że grozi mu ławka - analizuje trener Stemplewski.
Trener Soły nie ustaje w poszukiwaniach zawodników, ale na finiszu zimowych przygotowań, jest to zadanie bardzo trudne. - _Najczęściej drużyny mają już kadry zamknięte _– zwraca uwagę Sebastian Stemplewski.