Nik Zupančič będzie trenerem hokejowej Re-Plast Unii Oświęcim

Zupančič prowadził reprezentację Słowenii. Poprzednio był związany z VEU Feldkirch, z Ligi Alpejskiej, z którym odpadł w kwalifikacjach do fazy play-off. Ma na koncie mistrzowski tytuł z ekipą HDD Jesenice.

Tym samym zakończył się serial związany z poszukiwaniami szkoleniowca, który na dobrą sprawę rozpoczął się już w styczniu, kiedy w trybie awaryjnym, po dymisji Czecha Jirziego Szejby, opieką nad zespołem doraźnie sprawował Witold Magiera.

Informację o pozyskaniu nowego szkoleniowca przekazał Mariusz Sibik, prezes oświęcimskiego klubu, na spotkaniu z kibicami. Doszło do niego z woli zarządu, który chciał przedstawić kulisy poszukiwań trenera, co nie było łatwe. Czas gonił, a pierwsza część letniego okresu przygotowawczego wkrótce dobiegnie końca.

- Rozmawialiśmy z kilkoma trenerami, ale okazuje się, że łatwiej jest z nimi dojść do porozumienia w kwestiach finansowych i wizji budowy zespołu, niż otrzymania licencji na pracę w polskiej ekstraklasie – mówiąc te słowa prezes oświęcimian nie krył oburzenia. - Okazuje się, że trenerzy z Rosji, Białorusi, Finlandii, a więc krajów topowych w rankingach światowego hokeja, nie mogą przejść procesu licencyjnego w Polsce. Wszystko wyglądało tak, że rozmawialiśmy z kandydatem przez dwa, trzy tygodnie, po czym musieliśmy szukać kogoś innego, bo okazało się, że w Polsce nie dostanie licencji. Mnie wstyd byłoby zapytać o uprawnienia Fina Raimo Summanena, byłego trenera reprezentacji Finlandii, skauta w NHL, czy szkoleniowca Jokeritu Helsinki czy Awangardu Omsk. Byłem zaszczycony, że ktoś taki chciałby pracować w Polsce. Tymczasem ma kłopoty z licencją nad Wisłą. Wreszcie grupa Finów występujący w NHL poprosiła go o przygotowanie do sezonu za oceanem. Summanen będzie z nimi związany do końca września, więc temat znowu upadł.

Prezes zapewnił kibiców, że szkoleniowiec skompletuje sobie zespół. Priorytetem jest klasowy bramkarz oraz trzech napastników, w tym dwóch środkowych. Mariusz Sibik zapewnił fanów, że w nowym sezonie zespół nie będzie mógł sobie pozwolić na odstawianie fuszerki. Jeśli ktoś nie będzie pasował szkoleniowcowi do koncepcji albo rażąco obniży formę, umowa z nim zostanie rozwiązana.

Sportowy24.pl w Małopolsce