Wymiana band wokół lodowiska to największa inwestycja 2022 w hali lodowej MOSiR, warta prawie milion złotych. Przymierzano się do tego od dwóch lat, ale po zakończeniu sezonu zimowego 2021/22 przystąpiono do remontu. Gdyby tak się nie stało, lodowisko nie spełniałoby współczesnych standardów, więc drużyna hokejowa nie mogłaby rozgrywać meczów o punkty we własnej hali.
W hali lodowej w Oświęcimiu... ćwierkają ptaki
Hokejowa drużyna seniorów Re-Plast Unii od 18 lipca wróciła do treningów i tydzień później miała wejść na lód. Dziś wiadomo, że tak się nie stanie. Nie tylko nikt nie montuje band, ale w Oświęcimiu ich po prostu nie ma. W hali słychać tylko ćwierkanie ptaków. Dosłownie.
- Firma produkująca szyby na bandy ma kłopoty z pozyskaniem akrylu, czyli surowca do produkcji szyb – wyjaśnia Jarosław Szabla, kierownik oświęcimskiego lodowiska. - Nie wystarczy tylko wyprodukować szyby, ale trzeba je jeszcze odpowiednio obrobić, żeby firma zajmująca się montażem band mogła przystąpić do swoich prac.
Szefostwo lodowiska stara się ustalić przybliżony termin przywozu band do Oświęcimia. To jednak nie jest takie proste.
- Najpierw firma od band musi uzyskać od producenta szyb przybliżony termin ich dostarczenia, a potem dopiero będziemy mogli mówić o dacie przywozu elementów do Oświęcimia – tłumaczy Jarosław Szabla.
W Oświęcimiu rozważają możliwość przywozu samych band. Ich montaż pozwoliłby na zamrożenie lodu i wejście na lód łyżwiarzom figurowym i hokeistom, przy zabezpieczeniu siatką odcinków za bramkami. Montaż szyb mógłby się odbyć później. Na takie rozwiązanie nie bardzo godzi się firma, twierdząc, że bandy wraz z szybą stanowią całość konstrukcji. Montaż „na raty” mógłby nieść za sobą ryzyko niedoskonałości tak złożonej całości. Czy jeśli brak szyb będzie się przedłużał, strony zdecydują się na takie rozwiązanie? Dziś trudno na to jednoznacznie odpowiedzieć.
Hokeiści z Oświęcimia treningi na lodzie rozpoczną w Tychach
Na niedogodności wynikające z przedłużającego się terminu remontu lodowiska muszą reagować działacze hokejowej Re-Plast Unii Oświęcim. Drużyna wejdzie na lód zgodnie z planem, czyli 25 lipca, ale... w Tychach.
- Na razie udało nam się załatwić tydzień treningów na lodzie naszej drużyny w tyskiej hali. Będziemy starali się przedłużyć tam nasz pobyt – wyjawia Mariusz Sibik, prezes Re-Plast Unii Oświęcim.
Historia związana z wymianą band w oświęcimskiej hali lodowej zatoczyła koło
Poprzednie bandy były w oświęcimskiej hali od 1998 roku, zastępując drewniane, które wtedy były ze starej epoki. Jednak wtedy remont tafli także zakłócił przygotowania sportowców do sezonu. W efekcie hokeiści musieli trenować w Tychach, a i pierwszą rundę fazy zasadniczej musieli rozegrać na wyjazdach. Czy grozi nam „powtórka z rozrywki”?
- Pierwszy mecz o punkty przed własną publicznością zagraliśmy w połowie października - wspomina Kazimierz Woźnicki, który wówczas był prezesem oświęcimskiego klubu.
Obecne władze MOSiR i klubu wierzą, że do rozwoju takiego scenariusza nie dojdzie, ale rzeczywistość pokazuje, że trzeba być gotowym na wszystko.
Póki co, konserwatorzy uzupełniają siedziska na trybunach, które miejscami były urwane. Siedziska są wygodne, bo mają wysokie oparcia, których brak nowoczesnym krzesełkom. Jednak widać, że stare siedziska naznaczył czas, bo wiele z nich jest bardzo brudnych i trudno je doczyścić. Trzeba zresztą poczekać do remontu całego lodowiska, do którego miasto już się przymierzyło.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Porąbka Kozubnik to miejsce przyciągało kiedyś ludzi z całej Polski ZDJĘCIA
- Ośrodek Molo w Osieku przyciąga turystów w upalne wakacje. To niezwykłe miejsce
- Jakie szkoły wybrali absolwenci szkół podstawowych w powiecie oświęcimskim?
- Trwa remont dworca kolejowego w Oświęcimiu. Czynny jest podziemny tunel
- Piotr Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz, nagrodzony przez Amerykanów
