Oświęcimscy fani oczekiwali, że szybko uda im się rzucić pluszowe maskotki na lód, co oznajmiałby prowadzenie ich pupili. Tymczasem goście mocno zaciągnęli hamulec. Już w 70 sekundzie Christian Mroczkowski po objechaniu bramki zagrał do kolegi, a strzał Jeana Dupuy okazał się formalnością.
Później Aleksander Boivin przeciągnął Kevina Lindskouga wzdłuż bramki, pakując krążek do siatki.
Kibice mogli rzucić wreszcie pluszaki na lód, bo Michael Cichy wygrał pojedynek z tyskim bramkarzem. Dokonał tego podczas gry w...osłabieniu. Oświęcimianie poszli za ciosem. Groźnie strzelał Krystian Dziubiński.

Jednak tuż przed pierwszą przerwą karę złapał Tommi Laakso, a Jakub Bukowski strzałem z bliska sprawił, że tyszanie odzyskali dwubramkową zaliczkę.
Druga część to wymiana ciosów. Oświęcimianie gonili rywali, strzelając gole w przewagach, ale także tracąc je w podobnych okolicznościach. Przed drugą przerwą ponowny kontakt miejscowym dał Sebastian Kowalówka, a po chwili karę zarobił Bartłomiej Pociecha, więc trzecią odsłonę miejscowi rozpoczynali w przewadze.
W połowie trzeciej odsłonie oświęcimianie nie potrafili wykorzystać liczebnej przewagi, a kiedy sami grali w osłabieniu, dali sobie wbić gola. Bartłomiej Jeziorski poprawił strzał Szturca. Kiedy chwilę później Teddy Da Costa zarobił karę 5 minut za rzucenie na bandę, szanse oświęcimian na doprowadzenie do dogrywki zmalały do zera. Nie pomogło wycofanie bramkarza.
- To nie był dobry mecz z naszej strony i chyba nie zasłużyliśmy dzisiaj na więcej. Naszą bolączką jest to, że często zaczynamy mecze od jednego czy dwóch straconych goli i potem musimy gonić wynik. Musimy to zmienić, jeśli chcemy się liczyć w półfinale Pucharu Polski, który już po świętach przyjdzie nam rozegrać we własnej hali przeciwko Cracovii - powiedział Krzysztof Majkowski, II trener oświęcimskich hokeistów.

- Oświęcimskie lodowisko najwyraźniej mi służy. Już po raz drugi w tej hali zdobyłem dwa gole – powiedział po meczu szczęśliwy Bartłomiej Jeziorski, napastnik GKS Tychy.
Tauron/Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy 4:6 (1:3, 3:2, 0:1)
Bramki: 0:1 Dupuy – Mroczkowski – Nilsson 2, 0:2 Boivin – Bagin 5, 1:2 Cichy – Jerofeev 11, 1:3 Bukowski – Boivin – Dupuy 20, 2:3 Pangiełow-Judłaszew – Denyskin 21, 2:4 Jeziorski 23, 3:4 Cichy – Denyskin 25, 3:5 Mroczkowski – Dupuy 26, 4:5 S. Kowalówka – Bezuszka 37, 4:6 Jeziorski – Szturc – Dupuy 50.
Re-Plast Unia: Lindskoug – Jakobsons, Pangiełow; Da Costa, Cichy, Denyskin – Djukov, Jerofeev; Ahopelto, Dziubiński, Padakin – Bezuszka, P. Noworyta; S. Kowalówka, Krzemień, Sołtys – M. Noworyta, Paszek; Prusak, Wanat, Laakso.
GKS Tychy: Fuczik - Younan, Kaskinen; Sedivy, Komorski, Jeziorski - Bizacki, Pociecha, Szturc, Galant, Marzec - Bagin, Nilsson, Mroczkowski, Boivin, Dupuy - Ciura, Jaśkiewicz, Gościński, Starzyński, Bukowski.
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek (Bytom), Paweł Kosidło (Opole). Kary: 15 – 6 minut. Widzów: 1800.
Inne mecze:
GKS Katowice – Comarch Cracovia 2:6 (0:2, 0:1, 2:3)
Tauron Podhale Nowy Targ – KH Energa Toruń 3:4 (1:0, 1:3, 1:1)
Ciarko Marma STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)
TABELKA:
1. | Comarch CRACOVIA | 29 | 64 | 119-65 |
2. | Tauron/Re-Plast Unia OŚWIĘCIM | 28 | 63 | 116-63 |
3. | GKS Tychy | 29 | 58 | 89-57 |
4. | GKS Katowice | 28 | 54 | 83-65 |
5. | JKH GKS Jastrzębie | 28 | 49 | 77-63 |
6. | Ciarko Marma STS SANOK | 28 | 38 | 64-78 |
7. | Zagłębie SOSNOWIEC | 28 | 23 | 56-93 |
8. | KH Energa TORUŃ | 26 | 19 | 67-111 |
9. | Tauron Podhale NOWY TARG | 28 | 10 | 48-124 |
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Wielka woda wiele razy zalewała Kęty. Niosła strach i zniszczenie
- Świąteczne ozdoby do kupienia na targowisku w Oświęcimiu
- Działki budowlane w Oświęcimiu i okolicy. Poznajcie oferty
- Mateusz Olszak i Zuzanna Basak mistrzami świata w tańcu Latin Show!
- Sezon dla morsów w Zatorze i Oświęcim rozkręcił się na całego
- Rozpoczęto zbiórkę dla 5-letniej Mii, córki zamordowanej Pameli Sz. z Oświęcimia
