Zobacz także:
- Te statystyki są tragiczne. Zapowiada się czarny rok na naszych drogach - przyznaje z bólem Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji.
Ofiara ostatniego śmiertelnego wypadku została pochowana w minioną sobotę. To 25-letni piłkarz klubu sportowego Soła Oświęcim. Z jego samochodu został wrak (zdjęcie u góry). Młody mężczyzna jechał jedną z najniebezpieczniejszych dróg w powiecie, czyli oświęcimską obwodnicą. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem. Jego alfa romeo uderzyła w jadącego z naprzeciwka ciężarowego renault magnum.
- Na razie nie są znane przyczyny tego wypadku - mówi Małgorzata Jurecka. - Niestety, obwodnica jest drogą, gdzie kierowcy najczęściej przekraczają dozwoloną prędkość, co nie znaczy, że i w tym przypadku tak było - dodaje.
Jak pokazują ostatnie statystyki, najczęściej sprawcami wypadków są młodzi, niedoświadczeni kierowcy. Przeceniają swoje możliwości, co prowadzi do tragicznych w skutkach zdarzeń. Tak właśnie było również w miniony piątek. O godz. 15 w Podolszu na ul. Zatorskiej wypadek spowodował 16-latek. Chłopiec wiózł na motorowerze swoją mamę. W pewnym momencie wjechał na przeciwny pas i uderzył w metalową barierkę.
Zobacz także:
- Chłopiec bardzo mocno uderzył głową oraz doznał urazu miednicy - mówi Małgorzata Jurecka. - Nadal pozostaje w szpitalu na leczeniu. - Jego 46-letnia mama uszkodziła rękę oraz szyjny odcinek kręgosłupa - dodaje.
W tej sprawie także toczy się postępowanie. Policja bada, czy przez nieuwagę młody mieszkaniec Podolsza stworzył dodatkowo zagrożenie w ruchu drogowym.
Nie lepsze wieści płyną z powiatu olkuskiego. Tu na drogach zginęło już pięć osób w tym roku. Dwoje z nich, 16-letnia Ola i 15-letni Kuba w ostatnią środę wieczorem.
W samochodzie, którym jechali, było jeszcze troje innych nastolatków. Wszyscy w ciężkim stanie przebywają teraz w szpitalu.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**