Czytaj także: Brzeszcze: zabójstwo czy zwykły zawał serca?
Władzom oświęcimskiej uczelni marzy się hala sportowa i akademik. - Trwają rozmowy na szczeblu ministerialnym - informuje Monika Bartosz, rzeczniczka PWSZ w Oświęcimiu. - Jesteśmy zainteresowani salą gimnastyczną i jednym budynkiem, w którym mógłby powstać akademik. Mamy nadzieję, że rozmowy zakończą się po naszej myśli - dodaje.
W jednostce trwa wielkie pakowanie. Nikt nie potrafi powiedzieć, jaki los czeka koszary. - Wszystko zostanie przekazane do Agencji Mienia Wojskowego - mówi ppłk Andrzej Radwański, dowódca dywizjonu. - Stacjonujemy tu do 30 czerwca, dopiero po tym terminie Agencja zdecyduje o ewentualnym przetargu - dodaje.
Procedury potwierdzają przełożeni dowódcy garnizonu. W 1. Śląskiej Brygadzie Rakietowej Obrony Powietrznej w Bytomiu twierdzą, że wojsko niczym nie handluje. - Nie ma możliwości, żeby wojsko sprzedało cokolwiek, od tego jest Agencja Mienia Wojskowego - wyjaśnia kpt. Piotr Szwajkowski, oficer prasowy brygady. Jak się okazuje, droga do sprzedaży czegokolwiek jest długa. Zbędna wojsku nieruchomość musi się znaleźć w rocznym planie przekazania zatwierdzonym przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Koszar w Oświęcimiu na tej liście na razie nie ma.
- Korekty do tego planu zatwierdza minister obrony, a obecnie takich zmian w nim nie ma, więc wszystko przed nami - mówi Maciej Macios z biura prasowego Agencji Mienia Wojskowego w Krakowie. - Najpierw musi być decyzja, a dopiero potem rozpocznie się długi proces przekazania całej nieruchomości Agencji. Kiedy będziemy mieć ją na stanie, można będzie dopuścić ją do sprzedaży - dodaje. Wiele wskazuje na to, że uczelnia przejmie jednak obiekty.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**