Masz problem z dotarciem na wakacje? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Grupa dzieci z jednej z oświęcimskich podstawówek, w wieku od 6 do 12 lat, pojechała pociągiem do Sławna. Podróżowały
składem TLK. Nauczycielki przy odbieraniu bieltu grupowego zorientowały się, że miejscówki uczniów są rozrzucone w różnych wagonach.
- Zostali rozsadzeni w trzech wagonach, w przedziałach po 4 albo 6 osób. Obok siedzieli inni pasażerowie. Dzieciaki były trochę przestraszone, a nam, nauczycielom, bardzo trudno było ich wszystkich upilnować - relacjonuje organizatorka wycieczki, pani Wioleta. - Kupowałam bilety 60 dni przed wyjazdem, myślałam, że takie wyprzedzenie pozwoli nam na zarezerwowanie całego wagonu.
Nauczycielki napisały skargę do PKP Intercity, spółki zarządzającej pociągami TLK. "Kto będzie czuwał nad bezpieczeństwem dzieci w przedziałach częściowo zajmowanych przez innych pasażerów?" - czytamy w piśmie - "Niektóre z dzieci zażywają leki. Jak o nie dobrze zadbać? Co mam powiedzieć rodzicom uczniów, że z jakiego powodu akurat ich dzieci siedzą w przedziale z obcymi ludźmi? Dlaczego ktoś uznał, że takie małe dzieci będą rozrzucone w trzech wagonach?!"
Beata Czemerajda z PKP Intercity tłumaczy, że przewoźnik poinformował organizatorów wycieczki o rozmieszczeniu dzieci w kilku wagonach.
- Nie jest możliwe rozlokowanie 145 osób, bo tyle liczyła wycieczka, w jednym miejscu, gdyż nasz największy wagon liczy 80 miejsc. Dlatego grupa zajęła jeden cały wagon i kolejne miejsca w dalszej części pociągu - wyjaśnia. - Organizator zdecydował się na zamówienie usługi w kształcie przez nas oferowanym. Nie wyraził też zainteresowania dorezerwowaniem kolejnych miejsc, tak by np. dysponować całymi wagonami.
Nauczycielki i rodzice są oburzeni sytuacją. - Kiedy zamawia się bilet dla 145 osób z jednej szkoły, to chyba jest logiczne, że te osoby powinny siedzieć obok siebie? - zauważa organizatorka wycieczki. Spór na linii PKP - szkoła wciąż nie jest rozwiązany. Nauczyciele wiedzą jedno - mogą albo kilkanaście razy weryfikować rozkład miejscówek, albo zdecydować się na wybór innego przewoźnika.