Humanistka z zacięciem matematycznym, dobrą żoną i matką
Małgorzata Latawiec, dobry rocznik 1968, po ukończeniu popularnego „Konara” zdecydowała się na studium pedagogiczne. Z pewnością zostałaby „ciocią” w jednym z oświęcimskich przedszkoli, ale została matką dwójki dzieci. To im postanowiła poświęcić się bez reszty.
- By odciążyć trochę męża, który miał własną firmę, zajęłam się „papierkami”
- śmieje się Małgorzata Latawiec. - Powoli zaczęły mnie „wciągać” cyferki i tak się stało, że zostałam główną księgową u salezjan, „Postawiłam” im całą księgowość na komputerach i rozpoczęłam studia. Zrobiłam licencjat, a potem magisterkę w 2005 r. Jak pojechałam do dziekanatu po odbiór dokumentów, okazało się, że czeka tam na mnie Medal Staszica, dla najlepszego absolwenta roku akademickiego – dodaje.
Nowa pasja Małgorzaty Latawiec… projektowanie
Po kolejnych trzech latach "w papierach", Małgorzata Latawiec powiedziała dość. Zapragnęła czegoś innego i… została projektantem, na początek mebli, w firmie Zibi.
- Kręgielnia w Oświęcimiu i aquapark w Dąbrowie Górniczej, to moje dzieło. Według mojego projektu powstała kawiarnia Max Cafe i Poziomka, choć teraz wygląda już zupełnie inaczej
– mówi Małgorzata Latawiec. - Przez 1,5 roku byłam szefem biura marketingu, aż przyszedł ogólnoświatowy kryzys, skurczyły się inwestycje i zaczęły zwolnienia. Zaczęłam szukać jakiś ofert i korzystając z możliwości, w 2011 r. założyłam szkołę górniczą. Do 2016 r. byłam dyrektorem tej szkoły, wypuściłam w świat 2 tys. absolwentów. Byłam dumna, bo mieliśmy najwyższą zdawalność na poziomie 97 proc. I wtedy nadszedł kryzys w górnictwie, zaczęły się zwolnienia w kopalniach, zero praktyk. I znowu musiałam szukać pracy – wspomina.
Od koleżanki dowiedziała się, że księgowej poszukuje Miejska Biblioteka Publiczna w Oświęcimiu. I tak Małgorzata Latawiec znowu „wskoczyła” w papiery. Przyszły kolejne propozycje pracy z biblioteki w Grojcu i od franciszkanów w Harmężach. Godzi te obowiązki do dziś i ma czas na realizację swoich pasji.
Paparazzi od urodzenia, Małgorzata Latawiec wreszcie w swoim żywiole
- Całe życie nazywano mnie „rodzinnym paparazzi”
- śmieje się Małgorzata Latawiec. - „Cykałam” zdjęcia na okrągło, nie najlepszym telefonem, bo w tamtych czasach jakie były, wszyscy wiemy. Jednak zanim kupiłam aparat, zaczęłam chodzić na basen. Codziennie pływałam po kilka kilometrów. Woda tak mnie pochłonęła, że nawet w marcu 2020 r. miałam wystartować w ogólnopolskiej Otyliadzie. Tym razem koronawirus pokrzyżował plany i „uziemił” w domu – dodaje.
Oświęcimianka poszukała innego zajęcia. W kwietniu 2020 r. założyła grupę fotografów oświęcimskich Foto Grupa Oświęcim”. Pięć miesięcy później sama kupiła pierwszy aparat i zaczęła zgłębiać tajniki fotografii.
- Znajomy fotograf powiedział mi kiedyś, że fotografia to połączenie fizyki z matematyką. Nie wiedziałam o co chodzi. Teraz przyznaję, że miał rację. Choć orłem z tych przedmiotów nigdy nie byłam, jakoś udaje się
– wyznaje Małgorzata Latawiec.
Miłość do fotografii szybko zawładnęła Małgorzatą Latawiec. Z aparatem na ramieniu najpierw ruszyła w teren. Wstawanie w środku nocy, zdjęcia w w wodzie, przy trzaskającym mrozie, rekompensowały piękne widoki i efekt końcowy. Potem przyszedł czas na portrety.
- Od niedawna dopiero podjęłam się portretowania i odkryłam, że przynosi to też ogromne zadowolenie bohaterom kadru, co tym samym mnie motywuje
– wyznaje Małgorzata Latawiec. - Ale gdy potrzebuję wyciszenia, a mówiąc oględnie „odmóżdżenia”, idę na łono natury – dodaje.
Pojawiły się pierwsze propozycje i sesje na zamówienie. Przed Małgorzatą Latawiec wielkie wyzwanie. Sesja z dziewczyną i pająkiem wielkości dłoni.
- Zawsze słyszę na grupie, masz ciasne zdjęcia. Teraz nie będą takie, bo boję się i będę fotografowała z daleka
– śmieje się Małgorzata Latawiec.
- Torty od Kołaczka w Oświęcimiu. To cukiernicze dzieła sztuki
- W centrum handlowym powstającym przy ul. Legionów w Oświęcimiu będzie osiem sklepów
- Takie rzeczy można dostać za darmo na OLX. Zobacz, czego pozbywają się mieszkańcy
- Przyspieszenie na odcinku S1 Bieruń-Oświęcim?
- Przy popularnym "Chemiku" w Oświęcimiu powstanie nowy kompleks sportowy
- Po ponad roku horror dzieci ze żłobka Fair Play w Oświęcimiu wciąż trwa
FLESZ - Dlaczego ludzie kochają psy?
