MKTG SR - pasek na kartach artykułów
7 z 12
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Legenda o skarbach krzysztoforskich...
fot. Wikipedia

Oto najmniej znane krakowskie legendy

Legenda o skarbach krzysztoforskich



U zbiegu ul. Szczepańskiej i Rynku Głównego stoi pałac Krzysztofory, pod którym rozciąga się prawdziwy labirynt piwnic i korytarzy. Niektóre z nich - jak głosi legenda - ciągną się pod całym Rynkiem, aż do kościoła Mariackiego.

Podobno czarnoksiężnik Krzysztof przechowywał w lochach złoto pilnowane przez diabła. Jedyną osobą, która widziała czarta, była kucharka. Gdy chciała zabić na obiad koguta, ten czmychnął do lochów. Gdy wreszcie po długich poszukiwaniach kobieta odnalazła koguta w podziemiach, okazało się, że jest diabłem. Obiecał jej, że jeśli daruje mu życie, obdarzy ją złotem. Warunek był jeden - wracając do pałacu nie może się odwracać. Zwyciężyła jednak kobieca ciekawość, a wtedy złoto przemieniło się w śmieci.

Niektórzy twierdzą, że skarb pozostaje w lochach po dziś dzień, inni - że strzeże go bazyliszek: stwór o ciele koguta, ogonie jaszczurzym i żabich ślepiach, których spojrzenie każdego zamienia w kamień.

Na następnej stronie: legenda o śpiących rycerzach pod Wawelem

Zobacz również

Gdzie się wybrać nad wodę we Wrocławiu? Kąpieliska, odkryte baseny i aquaparki

Gdzie się wybrać nad wodę we Wrocławiu? Kąpieliska, odkryte baseny i aquaparki

W Rypinie wystartował Balonowy Puchar Polski 2024. Zobaczcie zdjęcia

W Rypinie wystartował Balonowy Puchar Polski 2024. Zobaczcie zdjęcia

Polecamy

Synthos przegrał w sądzie z Towarzystwem na rzecz Ziemi w sprawie spalarni odpadów

Synthos przegrał w sądzie z Towarzystwem na rzecz Ziemi w sprawie spalarni odpadów

W Krakowie rozpoczyna się wielkie święto poezji. Festiwal Miłosza potrwa tydzień

W Krakowie rozpoczyna się wielkie święto poezji. Festiwal Miłosza potrwa tydzień

Mieszkaniec przeciwny występowi grupy Enej w Limanowej. W tle UPA. „To haniebne”

Mieszkaniec przeciwny występowi grupy Enej w Limanowej. W tle UPA. „To haniebne”