Oto, za czym najbardziej tęsknimy w pandemii. Subiektywny ranking tego, czego nie ma od roku

FLESZ - AstraZeneca wraca do łask

Część zmian w naszym życiu wynika wprost z wprowadzonych przez rząd obostrzeń, które mają za zadanie powstrzymać transmisję wirusa w społeczeństwie. Tak jest chociażby z kinami i restauracjami. W efekcie działań rządu od października non stop zamknięte są restauracje, kawiarnie i puby – posiłki możemy zamawiać tylko na wynos. W efekcie już od ponad pół roku ludzie nie wychodzą na spotkania w takich miejscach.

Podobnie jest z kinami, które były otwarte tylko na chwilę od połowy lutego, a i tak nie wszystkie, bo multipleksy uznały, że czasowe otwarcie jest nieopłacalne. Pewnych zachowań, przyzwyczajeń, zainteresowań i hobby nie realizujemy więc, bo jest to po prostu fizycznie niemożliwe – bo dane obiekty są zamknięte.

W wyniku pandemii zmieniły się też nasze zachowania społeczne. Cały czas jesteśmy bombardowani komunikatami, aby trzymać dystans, unikać spotkań towarzyskich i najlepiej siedzieć w domu. W efekcie ograniczamy mocno nasze życie towarzyskie – rzadziej się spotykamy ze znajomymi, z rodziną, itp.

Od wielu rzeczy dość skutecznie się już odzwyczailiśmy. Czy kiedyś powrócimy do wcześniejszych zachowań, czy będzie znów normalnie. Oto zatem nasz subiektywny ranking tego, za czym najbardziej tęsknimy w pandemii. A wy, za czym najbardziej tęsknicie?

• Za wyjściem do restauracji, kawiarni czy pubu
• Za wyjściem do kina, teatru i innych przybytków kultury
• Za swobodnymi wyjazdami
• Za dyskotekami
• Za oddychaniem bez maseczki na polu
• Za malowanie ust
• Za randkami
• Za spotkaniami w większym gronie, bez zastanawiania się, czy znajomi i rodzina mają Covid
• Za oglądaniem sportu na żywo
• Za siłowniami i klubami fitness
• Za swobodnymi zgromadzeniami publicznymi
• Za targami świątecznymi
• Za spotkaniami biznesowymi oko w oko
• Za szkołą i spotkaniem się z rówieśnikami