Ryby oczywiście, jak w każdym roku, pochodzą z ekologicznych stawów z Doliny Będkowskiej.
- To już piąty raz, gdy przygotowuję tę akcję. To wszystko jest podzielone w taki sposób, że pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej załatwiają formalności, rozstawiają namioty. Jeżeli chodzi o jedzenie i finanse to już jest na mojej głowie. Wszystkie posiłki przygotowujemy w Restauracji Osada Rybacka w Dolinie Będkowskiej. Ze względu na to, że w kolejkach mamy zwykle od tysiąca do nawet 1,5 tys. krakowian, w tym roku wesprze nas również krakowska restauracja Tawerna La Capitana, żeby podzielić te wszystkie obowiązki. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że łącznie te porcje jedzenia, które będziemy wydawać, liczone są w tonach - mówi w rozmowie z nami Bartłomiej Szczoczarz, właściciel Gospodarstwa Rybackiego Dolina Będkowska.
Bezpłatne poczęstunki rozpoczną się o godzinie 16:00 i odbywać się będą w sześciu lokalizacjach Krakowa:
- 2 grudnia - Nowohuckie Centrum Kultury
- 4 grudnia - Rynek Podgórski
- 6 grudnia - rondo Mogilskie
- 9 grudnia - parking przy pętli na Kurdwanowie
- 11 grudnia - plac Inwalidów
- 13 grudnia - Mały Rynek
- Jeżeli chodzi, np. o samą kapustę to wielkie gotowanie zaczynie się już w piątek i praktycznie przed kolejne 2 tygodnie, dzień w dzień ta kuchnia będzie pracować. Ryba praktycznie jest już porcjowana, przygotowywana w odpowiednich solankach, a wielkie smażenie rozpocznie się w sobotę. W całą akcję będzie zaangażowanych kilkadziesiąt osób - podkreśla Szczoczarz.
Co roku do akcji dołączają się też inni prywatni sponsorzy.
Mieszkańcy bardzo ciepło przyjmują te spotkania
W poprzednich latach poczęstunki odbywały się w różnych lokalizacjach miasta: Nowohuckie Centrum Kultury, Centrum Kongresowe ICE Kraków, plac Wolnica, przy Barbakanie, przy pętli na Kurdwanowie oraz na krakowskich Błoniach, pętli tramwajowej w Bronowicach i Krowodrza Górka, na rondzie Mogilskim.
O dużym zainteresowaniu świadczy fakt, że jeszcze na długo przed oficjalnym rozpoczęciem wydawania karpia ustawiają się kolejki mieszkańców, a w każdym miejscu rozdano około 1,5 tys. porcji. Należy podkreślić, że wśród mieszkańców, którzy uczestniczyli w imprezie, największą grupę stanowiły osoby starsze i znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej, dla których była to jedyna możliwość skosztowania tej najbardziej tradycyjnej wigilijnej potrawy.
- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Najmodniejsze świąteczne wianki na drzwi z okazji Bożego Narodzenia 2024
- Tak świętowano andrzejki w PRL. Wróżby, wosk i śpiew. Zobacz archiwalne zdjęcia
- MOJE MIEJSCE W KRAKOWIE. Andrzej Sikorowski: Od lat bywam tu prawie codziennie
BLISKIE SPOTKANIA. Wielki powrót kina Świt w Nowej Hucie. Będzie też kawiarnia i bawialnia dla dzieci. Otwarcie jeszcze w listopadzie
