Czytaj też: W krakowskich kioskach brakuje biletów
- Albo chory sam do nas przychodzi i opowiada o swojej wędrówce, albo lekarz z innego szpitala dzwoni i mówi: wysyłamy do was pacjenta, bo jest z waszego rejonu. To absurd! - nie kryje oburzenia dr Czarnobilski. - Możemy omówić stan chorego, ale nie ma mowy o rzekomej rejonizacji!
Potwierdza to doc. Leszek Brongel, wojewódzki konsultant ds. ratownictwa. - Rejonizacja nie istnieje! - mówi doc. Brongel. Nie ukrywa, że ma już dość powtarzania tego lekarzom. - Pacjent, który potrzebuje pilnej pomocy lekarza, zgodnie z Ustawą o świadczeniach zdrowotnych może zgłosić się do dowolnego oddziału ratunkowego, bez względu na to, gdzie jest zameldowany, zamieszkały itd. - tłumaczy.
Zdaniem Anny Prokop-Staszeckiej, dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II, powodem przesyłania chorych jest lęk lekarzy przed przekroczeniem kontraktów NFZ. - Zazwyczaj przesyła się do nas niewygodnych chorych, czyli bardzo kosztownych i źle opłacanych przez NFZ - wyjaśnia. - Dość często trafiają do nas chorzy z rzekomym podejrzeniem gruźlicy, zastojem w płucach, których w przychodniach przekonano, że potrzebują pomocy w szpitalu specjalistycznym. A tak wcale nie jest - rozkłada ręce dyr. Prokop.
Stefan Bednarz, wicedyrektor Szpitala Uniwersyteckiego, potwierdza, że wzajemne przesyłanie pacjentów przez szpitale stało się normą. Zaznacza jednak, że są to nieproste decyzje i czasem nieuniknione.
- Jedno jest pewne, że lekarzowi nie wolno nie zbadać i nie zaopatrzyć pacjenta - podkreśla Bednarz. Ale zdarzają się sytuacje, gdy np. na oddziale chorób wewnętrznych już nie ma wolnych miejsc. Wówczas poszukujemy wolnego łóżka w innej placówce. Dla chorego to jest lepsze rozwiązanie niż dostawka na korytarzu - przekonuje dr Bednarz.
Dyrektorzy szpitali są zgodni, że dla dobra pacjenta konieczne jest opracowanie jasnych zasad współpracy między szpitalami, a przesyłanie chorych musi być dokładnie uzgodnione między lekarzami i szefami lecznic.
- Dlatego chcemy w najbliższym czasie zorganizować spotkanie z ordynatorami oddziałów ratunkowych, lekarzami przychodni całodobowych i dyrektorami krakowskich lecznic - informuje dyrektor Bednarz. - Musimy jak najszybciej usprawnić naszą współpracę, zwłaszcza że przed nami EURO 2012 - kwituje Stefan Bednarz.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!