https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pacjentom Multimedu puszczają nerwy. Niektórzy przez tydzień nie mogą się zarejestrować do lekarza

Monika Pawłowska
Zarejestrowanie się do lekarza pierwszego kontaktu, to tylko z pozoru łatwa czynność. Całe godziny, a nawet dni, można spędzić z telefonem w ręce próbując dodzwonić się do rejestracji w oświęcimskiej przychodni zdrowia Multimed. Przekonała się o tym 74-letnia pani Anna z Oświęcimia. Schorowana kobieta od tygodnia nie może zarejestrować do „swojego” lekarza.

FLESZ - Duże zmiany w służbie zdrowia. Pacjentom ma być łatwiej

Ponad tydzień upłynął oświęcimiance na dodzwonieniu się do Multimedu. Próbowała to zrobić od zeszłego czwartku 2 stycznia. 10 stycznia w końcu połączyła się.

- Rejestracja telefoniczna, to fikcja

- denerwuje się pani Anna z Oświęcimia. - Chciałam tylko dowiedzieć się o wyniki badań i zamówić wizytę u mojego lekarza. Niestety cały czas wszystkie trzy telefony, których numery znam albo były zajęte, albo nikt nie podnosił słuchawki. Jak kiedyś policzyłam, w rejestracji pracuje dziewięć pań, więc chyba nie powinno być problemu z podziałem obowiązków. Pracowałam pół życia, ale nigdy nie zdarzyło mi się tak pogardliwie traktować ludzi - dodaje zdenerwowana kobieta, która od 30 lat leczy się w tej przychodni u jednego z lekarzy.

Kobieta jest bardzo chora, ma orzeczony stopień niepełnosprawności i ogromne problemy z poruszaniem się. Dlatego poprosiła m.in. sąsiadkę, by ta osobiście załatwiła sprawę w ośrodku zdrowia. Niestety i jej nie udało się umówić wizyty, bo… nie było już bloczków do lekarza. Dopiero w miniony piątek późnym wieczorem, ktoś podniósł słuchawkę. Szczęście naszej rozmówczyni trwało niestety krótko.

- Pani w rejestracji poinformowała mnie, że nie może telefonicznie powiedzieć mi, czy moje wyniki dotarły już z laboratorium na Zasolu

- mówi pani Anna. - Za to poinformowała mnie, że bloczków do mojego lekarza już nie ma, więc mnie nie przyjmie. Tłumaczyłam, w jakiej jestem sytuacji, że nie mogę chodzić, a do lekarza zawozi mnie taksówka przystosowana do przewozu osób niepełnosprawnych, żeby mi choć wyznaczyła wizytą na kolejny tydzień. Nie przejęła się niczym - dodaje.

Seniorka nie poddała się. W poniedziałek od rana znowu „wisiała na telefonie”. I tym razem bezskutecznie.
- Nie lubię tego robić, ale chyba skorzystam i zadzwonię na prywatny numer komórkowy lekarza. Jutro jest dzień jego wizyt domowych, to może przyjedzie. Nie mogę już wytrzymać z bólu - dodaje rozżalona kobieta.

Inni pacjenci Multimedu też mają problem, by zarejestrować się do lekarza. Jak przekonują, już o świcie w przychodni zjawiają się „stójkowi”, którzy za drobną opłatą rejestrują pacjentów. Takich telefonów z prośbą o interwencje dotyczących tej przychodzi nasza redakcja otrzymała więcej.

Dyrekcja Multimedu, który w połowie grudnia ub. roku połączył się ze spółką „Elvita”, a niebawem stanie się częścią PZU Zdrowie, zapewnia, że to czasowe problemy związane z wdrażaniem nowego systemu informatycznego, jak e-recepta, e-zwolnienie czy Internetowe Konto Pacjenta. Ma pomysły na usprawnienie obsługi. Póki co, rozumie niezadowolenie pacjentów i prosi o cierpliwość.

Jak informuje Monika Szukalska, dyrektor i członek Zarządu Elvita SZOZ Multimed, docelowo polepszy się dostęp do lekarza, usprawni obsługę pacjenta, aby pacjenci czuli się dobrze w placówce.

Jak przekonuje, panie w rejestracji mają co robić. Już od godz. 6.30 non stop odbierają telefony od pacjentów i obsługują kolejkę przed okienkiem. Dziennie, to ok. tysiąc pacjentów. Przybyło im też obowiązków związanych z elektronicznym obiegiem dokumentów. Kontakt na linii pacjent – rejestratorka, mają usprawnić nowe rozwiązania: rejestracja internetowa i telefoniczna poprzez centralę, która ułatwi zamówienie wizyty u lekarza.

Planowana jest również przebudowa rejestracji. Teraz tylko dwie osoby stoją za szybą, a w przyszłości będzie sześć stanowisk w otwartej rejestracji. Wielkie skrzynie z kartotekami oraz telefony, zostaną przeniesione do innego pomieszczenia. Będzie przyjemniej i jak przekonuje, z korzyścią dla pacjenta.

Pacjenci mają nadzieję, że ich problemy faktycznie się skończą. - Tam tak jest od zawsze - mówią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pacjent
15 stycznia, 07:29, Gość:

Nie drogi Pacjencie nie jestem pracownikiem rejestracji :) problem z chodzeniem ma dużo ludzi i nie wylewaja oni sowich żalów w internecie.. ale skoro wszyscy są tacy madrzy i twierdzą ze lepiej wykonywali by tą prace to może czas wymienić te Panie i samemu odberać telefony...

Daremna dyskusja... Każdy ma swoją pracę i powinien wykonywać ją rzetelnie zwłaszcza jeśli ma się do czynienia z ludźmi chorymi. Odrobinę empatii życzę.

G
Gość

Nie drogi Pacjencie nie jestem pracownikiem rejestracji :) problem z chodzeniem ma dużo ludzi i nie wylewaja oni sowich żalów w internecie.. ale skoro wszyscy są tacy madrzy i twierdzą ze lepiej wykonywali by tą prace to może czas wymienić te Panie i samemu odberać telefony...

G
Gość
14 stycznia, 18:54, Gość:

Zacznijmy ze telefoniczna rejestracja w Multimedzie od zawsze była od 7 a nie od 6.30 tak informacja dla nowej Pani Prezes. Druga sprawa skoro Pani która udziela wywiadu jest tak strasznie chora i ma siłę udzielić wywiadu to równie dobrze może iść osobiście się zarejestrować. I droga Pani "gwiazdo wywiadu" Panie tam pracujące raczej wiedzą co maja robić..

Racja.

P
Pacjent

Nie ma to , jak czytać ze zrozumieniem... Przecież jest wyraźnie napisane , że pani " gwiazda wywiadu " ma problemy z chodzeniem , a wywiadu można udzielić telefonicznie. Osoba , którą zabolał artykuł , jak nic jest pracownicą rejestracji.

G
Gość

Zacznijmy ze telefoniczna rejestracja w Multimedzie od zawsze była od 7 a nie od 6.30 tak informacja dla nowej Pani Prezes. Druga sprawa skoro Pani która udziela wywiadu jest tak strasznie chora i ma siłę udzielić wywiadu to równie dobrze może iść osobiście się zarejestrować. I droga Pani "gwiazdo wywiadu" Panie tam pracujące raczej wiedzą co maja robić..

G
Gość

Ja tak mam od wielu lat do innych placówek: przychodnia na Komorowskiego, na Galla. Na Galla udałam się po tygodniowej próbie dodzwonienia. Nie widziałam ani pacjentów ani kolejek. Pracownice prowadziły prywatne rozmowy l.

G
Gość

telefoniczna rejestracja w Multimedzie to fikcja od wielu lat. albo nie odbierają albo tak (źle)odkładają słuchawki żeby było zajęte.

t
tubylec

dziwne b, byłem w grudniu przed swietami u ortopedy i e- recepta działała już wtedy , dostalem PIN od lekarza po odbiór w aptece

Q
Qwert

E recepty przyczyna zamieszania? Dobre sobie. Konowały e recepty mialy działać od 8 stycznia, a nie od 8 stycznia mieliście zacząć je wprowadzać.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska