Park Zdrojowy Mateczny (dwuhektarowy) znów jest dostępny dla krakowian od jesieni 2019 roku. Został wtedy otwarty dla wszystkich po latach, gdy był zamknięty na głucho. Jego otwarcie pięć lat temu łączyło się z uruchomieniem restauracji w budynku dawnej rozlewni wody "Krakowianka" byłego Zespołu Uzdrowisk Krakowskich. Następnie, w 2021 roku, na terenie dawnego uzdrowiska została otwarta nowo wybudowana Krakowska Pijalnia Zdrojowa. Z kolei w 2023 r. zainaugurowano tutaj cykl plenerowych koncertów, które odbywają się w wybrane niedziele ciepłych miesięcy. Są bezpłatne i przyciągają prawdziwe tłumy melomanów.
Okolicznych mieszkańców, sąsiadów miejsca, które na nowo ożyło, ostatnio jednak zaniepokoiło otaczanie tego tego terenu - który cieszy oko i miał być miejscem przyjaznym dla krakowian - drutem kolczastym.
- Niestety, od kilku dni od strony ulicy Nowoorawskiej trwają prace polegające na montowaniu potrójnego drutu kolczastego. Jako przedstawicielkę mieszkańców z okolicy bardzo niepokoi mnie to sytuacja i wpływ tego drutu na wygląd okolicy - podsumowuje pani Paulina, która pyta, czy nie dałoby się zatrzymać tych działań.
Zapytaliśmy o to przedstawicieli spółki, która jest inwestorem Krakowskiej Pijalni Zdrojowej i właścicielem terenu. Jak się okazuje, pojawienie się zabezpieczenia na ogrodzeniu ma związek budową nowej ulicy, która teraz biegnie obok parku: ul. Nowoorawskiej, czyli połączenia ul. Konopnickiej z ul. Rydlówka. I wynika z wcześniejszych złych doświadczeń z chuligańskimi wybrykami w parku.
- W tym miejscu było wcześniej wysokie ogrodzenie, które uniemożliwiało dostanie się na teren parku. Ale w związku z budową nowej ulicy zostało wymienione na niższe. A, niestety, mieliśmy w przeszłości problemy z osobami przeskakującymi przez ogrodzenie parku w nocy. Efektem tych eskapad było graffiti na naszych budynkach, złamane lampy, ukradzione głośniki, które były rozstawione w parku, wywrócone figury przy fontannie. Są tu biura restauracja, pijalnia, trzeba było temu zapobiec - wyjaśnia rzecznika spółki Alina Duda.
Problem nocnego przeskakiwania przez ogrodzenie do parku wcześniej istniał od strony ul. Konopnickiej. Gdy na tym odcinku ogrodzenia wprowadzono siatkę, po której pną się rośliny - takie sytuacje wyeliminowano. Natomiast niskie ogrodzenie od strony ul. Nowoorawskiej mogło znowu kusić. Świeżo zrealizowana ulica dała bowiem do tego miejsca dostęp dla osób z zewnatrz, którego wcześniej nie było. I to dlatego - jak się dowiadujemy - dodawany jest do ogrodzenia drut kolczasty jako zabezpieczenie.
- Drut jest montowany od strony wewnętrznej. A co najważniejsze, to ogrodzenie jest tymczasowe. Mamy pozwolenie na nowe, stylowe ogrodzenie całego parku - podkreśla Alina Duda.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy to docelowe ogrodzenie będzie realizowane. Spółka - jak się dowiadujemy - ma też w planach nowe elementy w przestrzeni parku, jak altanki i fontanny, a także nowe obiekty, w których miałyby być dostępne usługi związane z wykorzystaniem cennej dla zdrowia wody odkrytej pod koniec XIX wieku przez Antoniego Matecznego, od tamtego czasu znanej i cenionej w Krakowie.
F-35: Najnowsze myśliwce dla polskiego wojska
