Świąteczni goście na nagraniu z fotopułapki koło Gromnika
Nagranie wykonane zostało w nocy z soboty na niedzielę (30 na 31 marca) w Rzepiennniku Marciszewskim koło Gromnika.
- Już prawie od roku ustawiam fotopułapkę w różnych miejscach, ale jenoty udało się uchwycić dopiero po raz pierwszy. Prowadzoną one nocny tryb życia, dlatego trudno je spotkać. Nie sądziłem, że w ogóle tutaj są – przyznaje Tomasz Wajda, przyrodnik-amator.
Na filmie widać dwa dorosłe osobniki.
- Obstawiam, że to parka, która szuka nowego terytorium. W pobliżu miejsca, gdzie został nagrany film jest wprawdzie nora, ale już zajęta, przez… borsuki – dodaje pan Tomasz.
Inwazyjny gatunek zadomowił się w naszych lasach
Jenot, zwany też junotem, kunopsem, szopem chińskim lub lisem japońskim jest sporym drapieżnikiem z rodziny psowatych, spokrewnionym z lisem i wilkiem. Ma puszysty ogon, krótszy jednak od lisiej kity, zaś ubarwieniem i kształtem głowy bardziej przypomina szopa pracza.
Jenot początkowo występował tylko w Azji, ale w latach 30. ubiegłego wieku, ze względu na swoje futro, został sprowadzony do byłego ZSRR. Stamtąd rozprzestrzenił sie po Europie.
- Zwierzę to wpisane zostało na unijną listę inwazyjnych gatunków obcych, które zagrażają przyrodzie krajów członkowskich – mówi Krzysztof Kokoszka, łowczy okręgowy w Tarnowie.
Oznacza to, że myśliwy mają prawo polować na jenoty i pozyskiwać je w każdej liczbie.
Nie jest to jednak łatwe, gdyż zwierzęta te są aktywnie głównie nocą i płochliwe i unikające bezpośrednich kontaktów z człowiekiem. W sytuacjach, gdy czuje się zagrożony lub jest zaskoczony, jego naturalną reakcją jest ucieczka, a nie agresja.
Najnowsze dane, będące efektem całorocznej obserwacji myśliwych mówią o ok. 350 osobnikach tych egzotycznych do niedawna gości, bytujących na stałe w tarnowskim okręgu łowieckim.
Bądź na bieżąco i obserwuj
W Tarnowie przy ruchliwych ulicach posadzone zostaną sporych rozmiarów drzewa
