- Nie ma dnia, żebym nie musiał krążyć w kółko w poszukiwaniu wolnego miejsca. Jak już gdzieś się zwolni, to zwykle bardzo daleko od domu - mówi Edward Stachyra, który mieszka w bloku numer 5 przy ulicy Słonecznej w Gorlicach. - To paranoja, żeby mieszkańcy nie mieli gdzie zaparkować tylko dlatego, że akurat w tym rejonie miasta ulokowano kilka newralgicznych instytucji.
O miejsca walczą chorzy i niepełnosprawni
Problemy z parkowaniem mieszkańców ulicy Słonecznej mają dość długą historię. Ich kumulacja nastąpiła, gdy właśnie przy tej ulicy swoją siedzibę znalazł wydział komunikacji starostwa powiatowego. Oprócz tej instytucji w najbliższej okolicy znajduje się również Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, siedziba Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności, przychodnia dla dzieci i dorosłych, siedziba straży miejskiej, a na samym końcu ulicy - klub i pub.
Interesanci tych firm i instytucji oraz mieszkańcy dwóch sąsiednich bloków mają do dyspozycji jedynie około 40 miejsc parkingowych, przy czym dziesięć z nich to parking na jezdni ulicy Słonecznej.
- Posiadanie samochodu to teraz coś naturalnego - mówi żona pana Edwarda, Ewa. - Co z tego jednak, gdy nie można nawet z zakupami podjechać pod blok, bo taki jest tutaj ścisk. A straż miejska nas goni.
Nie tak dawno pani Ewa znalazła się właśnie w takiej sytuacji. Przyjechała przed swój blok, zatrzymała się w jedynym możliwym miejscu, po przeciwnej stronie niż stoją wszystkie samochody. Z zakupami pobiegła do domu.
- Gdy wróciłam, już staż miejska wypisywała mi mandat za złe parkowanie, to 100 złotych - relacjonuje. - Wtedy usłyszałam też od strażnika, że mogę sobie zostawić samochód na którymś parkingu, choćby koło cmentarza czy na Dworzysku i dojść do domu na piechotę. Bardzo mnie to zbulwersowało, bo przecież ja nie mieszkam w centrum miasta, ale tu, na Słonecznej - dodaje.
Spółdzielnia nie ma nic do drogi, bo jest miejska
O problemach swoich mieszkańców świetnie poinformowany jest zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Małopolska, to do niej należą bloki numer 5 i 3.
- Nie bardzo mamy jak rozwiązać tę sytuację - komentuje zastępca prezesa spółdzielni do spraw technicznych, Jakub Łęcki. - Słoneczna nie jest wewnętrzną drogą spółdzielni, lecz ulicą miejską, my tu nic nie jesteśmy w stanie zrobić, jedynie monitować i zgłaszać uwagi do władz miasta.
Mieszkańcy bloków na każdym zebraniu zgłaszają władzom spółdzielni swoje uwagi. Jednym z pomysłów, które mieli, było zorganizowanie miejsc postojowych na terenie boiska sportowego poniżej bloków, bo ten teren obecnie jest niezbyt intensywnie eksploatowany.
- Takie rozwiązanie byłoby teoretycznie możliwe - stwierdza Jakub Łęcki. - To jednak jest teren zielony. Zagospodarowanie go na inne cele wiązałoby się z protestami mieszkańców spółdzielni - dodaje.
Jak podkreśla Łęcki, najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich byłoby znalezienie innej lokalizacji dla wydziału komunikacji.
Z takim postawieniem sprawy zgadzają się również mieszkańcy ul. Słonecznej.
- To byłoby najlepsze rozwiązanie - stanowczo kwituje sprawę Tadeusz Pociej, również mieszkający przy ulicy Słonecznej w Gorlicach. - Tu przecież przyjeżdżają ludzie z całego powiatu, by załatwiać sprawy, a parking jest malutki. Samochody parkują wzdłuż całej ulicy, zajmując miejsca, z których moglibyśmy korzystać.
Starosta chce przenieść kłopotliwy wydział
Wydział Komunikacji i Dróg Starostwa Powiatowego w Gorlicach „odwiedziło” w 2015 roku w różnych sprawach ok. 32 tys. mieszkańców powiatu. Większość z nich przyjechała tam samochodem. Z informacji, jakie uzyskaliśmy w starostwie powiatowym, wynika, że był plan, by przenieść wydział komunikacji na ulicę Biecką w Gorlicach. Jednak taka koncepcja spotkała się z silnymi protestami mieszkańców z tamtego rejonu miasta.
- To byłoby tylko przeniesienie problemu z jednego miejsca w drugie - mówi starosta Karol Górski. - Szukamy kompleksowego rozwiązania problemu, ale takiego, które nie stałoby w sprzeczności z interesami mieszkańców.
Wydawać by się mogło, że problemy mieszkańców kończą się w czasie weekendów. Nic bardziej mylnego.
- Niestety, klub, który działa przy naszej ulicy, też ma mały parking - opowiadają. - Spora grupa klientów parkuje również wzdłuż Słonecznej.
Mieszkańcy oczywiście nie mają nic przeciwko miejscu zabaw młodych ludzi. Chcieliby jednak choć w soboty i niedziele nie zmagać się z problemami parkingowymi.