https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parodia! Bank windykuje 1 grosz po 10 latach! [WIDEO]

Paweł Chwał, Przemysław Malisz
Małgorzata Goclon nie może uwierzyć w to, co ją spotkało. Dziesięć lat temu wzięła kredyt na lodówkę. Po dwóch latach raty spłaciła. Teraz bank znów się do niej odezwał. Twierdzi, że zapomniała oddać jednego grosza, który przez ten czas zrodził dług w postaci prawie 200 zł!

WIDEO: Parodia! Bank windykuje 1 grosz po 10 latach!

Autor: Przemysław Malisz, Gazeta Krakowska. Montaż: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

Padłaś (-eś) ofiarą bankowego absurdu? Daj nam znać! Zajmiemy się tym! Czekamy na informacje! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Gdy Małgorzata Goclon kupowała lodówkę na raty, nie spodziewała się, że dziesięć lat później bank będzie ścigać ją za to, że nie zapłaciła... jednego grosza. Co gorsza rzekomy dług w międzyczasie urósł do kwoty 177,41 zł, bo bank naliczył sobie dodatkowe koszty oraz odsetki.

Gdy listonosz przyniósł pani Małgorzacie kopertę z banku Credit Agricole dębiczanka początkowo myślała, że to jakaś reklama. - Nigdy nie miałam nic wspólnego z tym bankiem, dlatego byłam zdziwiona tym, że napisali właśnie do mnie - tłumaczy.

W środku było wezwanie do zapłaty 177,41 zł na jej imię i nazwisko, tytułem uregulowania należności, będącej wynikiem umowy zawartej 20 września 2004 roku.

- Zaskoczona zadzwoniłam na podany numer w Credit Agricole, gdzie powiedziano mi, że mam niespłacony dług, który został im przekazany z chwilą przejęcia Lucas Banku. Dopiero wtedy przypomniałam sobie, że rzeczywiście kiedyś kupowałam lodówkę na raty, które spłacałam w Lukasie. Byłam przekonana, że uregulowałam wszystko co do grosza - twierdzi Małgorzata Goclon.

Kobieta jest zaskoczona wysokością kwoty, której domaga się od niej bank. - Przecież sprawa toczy się o jeden grosz. Skąd nagle wzięło się z tego 177 złotych? Nawet w parabankach nie naliczają takich odsetek - mówi Małgorzata Goclan, która uważa żądania Credit Agricole za niemoralne. - Mam rachunek w innym banku. Gdy tam powiedziałam o tym, co mnie spotkało, byli tym zaskoczeni równie mocno, jak ja. Wyjaśnili mi, że w sytuacji, gdy w grę wchodzą równie niskie zaległości, to zazwyczaj umarzają je - dodaje.

W Credit Agricole przyznają, że w ostatnim czasie wysłane zostały wezwania do zapłaty zaległego zadłużenia do pewnej grupy klientów.

- Wezwanie nie dotyczy jednego grosza. Bank nigdy nie zwraca się do klienta z prośbą o spłatę zadłużenia w wysokości niższej niż pięciokrotność opłaty pocztowej za nadanie listu poleconego, która dziś wynosi 21 złotych - wyjaśnia Agnieszka Gorzkowicz z departamentu Public Relations Credit Agricole. Dodaje, że na kwotę zadłużenia, spłaty którego domaga się bank, zaliczają się: kapitał, odsetki, koszty działań upominawczych i innych opłat wynikających z podpisanej umowy. - Łączna kwota tych wszystkich pozycji to ostateczna suma, którą klient jest winny bankowi, a nie sam kapitał. Jeśli jest ona wyższa niż 21 złotych, klient jest zobowiązany ją spłacić - dodaje.

Agnieszka Gorzkowicz tłumacząc się ochroną danych osobowych i tajemnicą bankową nie chce wypowiadać się konkretnie na temat przypadku Małgorzaty Goclon.

- Bank ma prawo dochodzić spłaty zadłużenia w dowolnym terminie. Zazwyczaj podejmuje takie działania wkrótce po upływie terminu spłaty i jeśli klient nie spłaca zaległego już zadłużenia, co jakiś czas bank o tym przypomina - twierdzi pracownica banku.

Dębiczanka jest zaskoczona tymi słowami. - Przez tyle lat nikt do mnie nie dzwonił i nie wysyłał mi żadnych upomnień o zapłacenie zaległości. Przecież, gdyby mnie wcześniej poinformowali, że zalegam im jeden grosz, to zapłaciłabym im nawet stukrotność tej kwoty, czyli złotówkę, byleby tylko mieć sprawę z głowy - przekonuje Małgorzata Goclon.

Kobieta ani myśli zapłacić żądanej sumy. Wysłała już wniosek o umorzenie długu do banku, ale na razie nie dostała żadnej odpowiedzi. - Jeżeli trzeba będzie, to oddam sprawę do sądu - zapowiada.

Adwokat Piotr Sak z Tarnowa przekonuje, że dębiczanka nie ma powodów do obaw.

- Roszczenia z tytułu niespłaconych rat kredytu przedawniają się po upływie trzech lat. W tym przypadku żądania banku są bezpodstawne - wyjaśnia.

Elżbieta Mastej, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumenta w Dębicy radzi, aby w sytuacji, gdy spłacimy kredyt, dla świętego spokoju wnioskować do banku o wystawienie zaświadczenia o spłacie kredytu i niezaleganiu z żadnymi płatnościami.

- Często zdarza się, że takie drobne zobowiązania mimo wszystko zostają. Lepiej upomnieć się o takie zaświadczenie, abyśmy po kilku latach nie czuli się zaskoczeni tym, że bank domaga się od nas spłaty długu i odsetek - podkreśla.

W Credit Agricole taka usługa podana telefonicznie jest bezpłatna, ale to nie twardy dowód. Jeśli chcemy dostać zaświadczenie na piśmie, trzeba zapłacić 10 złotych.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 29

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Creo
Agricole w ogóle już chyba nie wystawia zaświadczen o spłatach bo ma w d**** eks-klientów!!! Albo trzyma groszowe odsetki by urosły przez następne lata albo sztuczna inteligencja infolinii im odbiła! Czekamy z naszym klientem już 2 tygodnie na zaświadczenie chociaż mają kredyt spłacony. Jakieś dno.
W każdym normalnym banku można załatwić każdą reklamację i wniosek w placówce
t
ty frajerze
spadaj parchu
z
zzz
a dlaczego musiałas nie zapłacic tego grosza???????????, i sytuacja odwrotna - bank ci zalegał z 1 groszem,i gdyby ci oddał 178, zł to wziełabyś czy poszłabys ogłosić to gazety,
m
mieszkaniec miasta
Największym pachołkiem jesteś ty (celowo z małej litery).
i
[email protected]
Kilka lat temu miałem podobny problem z lukasem. Miałem u nich kredyt gotówkowy który spłaciłem w terminie. Po kilku latach chcialem znowu wziąść kredyt, ale dostalem odmowę w tym banku i później w kilku innych. Dlatego postanowilem się dowiedzieć jaki jest tego powód gdyż miałem zdolność kredytowa i stałą pracę. Po kilku wizytach w banku trafiłem w koncu na miłą panią i ta stwierdziła że dla niej też to jest dziwne dlatego sprawdzi to i jak się później okazało też zalegałem ze splatą kilku groszy które urosły do prawie 60zł! i które blokowały mi wzięcie jakiegokolwiek kredytu ponieważ widniałem w systemie jako dłużnik. Takie praktyki były normalką w dawnym banku lukas, dlatego każdy spłacony kredyt w tym banku należało iść zamknąć osobiście
t
tar
Ludzie zawsze kazujcie w banku wypisac po splaceniu rat pismo ze zostalo wszystko splacone,co do grosza.
m
mieszkaniec
A gdzie moj post na temat skoku z Krakowskiej 49??? Co nie chca oddac nie wielkiej kwoty za zmarla osobe bo chca orginal aktu zgonu bo im kopia nie wystarcza,a wysylaja zmarlemu dalej oferty zeby wzial kredyt ,mimo ze bylo juz zglaszane dwa razy.To samo z PZU na ul Bema zeby dostac druki do placenia,mimo ze polisa jest na mnie,trzeba im przedstawic ze sie placi jakby nie mogli sobie sprawdzic w komputerze ze zostalo zaplacone,tylko pol Polski trzeba wysylac potwierdzenia.XXI wiek a ciemnota w firmach jakby byl XVI wiek.Ludzie nie dawajcie sie temu dziadostwu.
O
Obywatel
i tyle !!!
G
Gość
też nie mają skrupułów
D
DR
Pan to może być z POLSKI !
o
opaśli i zadowoleni
Oni konserwują taki stan.
c
czas na zmiany
Państwo skorumpowanego ukłądu z fasadowymi instytucjami, z kastą nietykalnych na którą robią zwykli ludzie - nowocześni niewolnicy - podatnicy, których oni mają głęboko w 4 literach.
j
jar
Posłowie, w tym sławna trójka madrycka", wyłudzili pieniądze i dostali tylko naganę. Bank windykuje 1 grosz, który urósł już do wyżej wymienionej kwoty. Pytam dlaczego dopiero po 10 latach? Myślę, że dlatego, aby coś z tego mieć, bo śmieszne wydaje się upominanie o 1 grosz. Nawet w sklepie nie zawsze wydają lub nie zawsze żądają tego grosza. Czy ktoś zrobi z bankami porządek?
w
windy_city
O - widzę, że katolickie robaki plujące na własny kraj szukają po temu każdej okazji... skoro wam tak źle, to zawsze można oddać polski paszport i sp...ć po uważaniu do Rosji, Korei Pn albo do Arabusów mających Żydom za złe, że żyją... Kto wam się każe męczyć w tym złym a nawet podłym kraju, rządzonym przez "żydo-ateo-PO"-wskich pachołków!? Won - będziemy mieli czystsze powietrze!
G
Gość
Zrobią wszystko, żeby Polak nie czuł się bezpiecznie w swoim kraju.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska