Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasiak więźnia Auschwitz odnaleziony na działce w Brzesku

Paulina Korbut
Jadwiga Grech i Anna Kwoczak cieszą się, że obozowy pasiak ich ojca po latach wrócił do domu
Jadwiga Grech i Anna Kwoczak cieszą się, że obozowy pasiak ich ojca po latach wrócił do domu Paulina Korbut
Gruntowne porządki na działce zaowocowały niezwykłym odkryciem. Katarzyna Jewuła z Brzeska znalazła tam kompletny pasiak. Dzięki wszytej plakietce z numerem obozowym odszukała w sieci prawowitego właściciela, a potem żyjących krewnych. Okazało się, że też mieszkają w Brzesku.

- Dziwne mamy czasy. Kiedyś w Brzesku wszyscy się znali, a dzisiaj trzeba się szukać aż w internecie - mówi z uśmiechem Anna Kwoczak, córka Władysława Krzyńskiego, którego pasiak znalazła Jewuła.

Trafić do krewnych Krzyńskiego nie było jednak wcale tak łatwo. Katarzyna Jewuła pod numerem 90742 znalazła "Władysława Kaszę". Dopiero dzięki pomocy Agaty Stępień, lokalnej dziennikarki, udało się ustalić, że chodzi o Władysława Krzyńskiego. Mężczyzna zmienił bowiem nazwisko w 1949 roku.

Anna Kwoczak i jej młodsza siostra, Jadwiga Grech, cieszą się, że rodzinna pamiątka wróciła do domu. Nikt jednak nie wie, dlaczego pasiak zniknął. - Tatuś lubił za życia siedzieć na tej działce i sobie rozmyślać. Musiał więc któregoś dnia zabrać tam ten pasiak i ukryć. Może tak było mu łatwiej... - zastanawia się pani Jadwiga.

Pasiak jest w kiepskim stanie. Mocno wytarta tkanina, liczne dziury. Córki Władysława podejrzewają jednak, że może to być replika oryginalnego ubrania. - Wiem, że tata, tak jak inni byli więźniowie, szyli sobie repliki, w których występowali potem na różnego rodzaju rocznicach - mówi Grech.

- Z drugiej strony z bluzy jest odpruta naszywka z numerem. Więc może ona jest jednak oryginalna? A sama plakietka trafiła na replikę, która gdzieś zniknęła? - dodaje Kwoczak. Swoje wątpliwości córki Władysława chcą rozwiać dzięki pomocy żyjących jeszcze więźniów. Być może tematem zainteresują się też historycy.

Władysław Krzyński został aresztowany we wrześniu 1942 r. w Rzeszowie. Mieszkał tam z żoną i dwumiesięczną córką - Anną. Postawiono mu zarzut współpracy z ZWZ.

- Cała rodzina taty była w ruchu oporu. Tata był głównie łącznikiem - mówi Kwoczak. Mimo brutalnego śledztwa, nie wydał nikogo. W styczniu 1943 roku trafił do obozu w Auschwitz, gdzie pracował (m.in. w kuchni) i grał w orkiestrze. Został wyswobodzony 2 maja 1945 r. w czasie przenoszenia obozu w Oranienburgu. Do Polski wrócił pieszo. Po wojnie przeniósł się do Brzeska, gdzie do emerytury pracował w browarze. Zmarł 8 lat temu.

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska