Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pasy" i Termalica wejdą razem do ekstraklasy?

Jacek Żukowski
W Krakowie lepsze były "Pasy", ale to Termalica prowadzi
W Krakowie lepsze były "Pasy", ale to Termalica prowadzi Wojciech Matusik
Finiszują rozgrywki w I lidze piłkarskiej. Co może się zdarzyć w czekających nas jeszcze czterech kolejkach? Przede wszystkim ogromne zmiany w czołówce. Przewodzi Termalica (59 punktów) przed Zawiszą Bydgoszcz (56), Flotą i Cracovią (po 55). Na razie zespół ze Świnoujścia, mając korzystniejszy bilans bramkowy, jest wyżej w tabeli, ale to się automatycznie zmieni na koniec sezonu, gdyż w meczach bezpośrednich jest gorszy od "Pasów". W środę ma jednak zaległy mecz z Sandecją i jeśli wygra, awansuje nawet na drugie miejsce.

Warto prześledzić "rozkład jazdy" czołówki. Termalica gra wyjazdowy mecz w Stróżach z Kolejarzem, następnie podejmuje Zawiszę Bydgoszcz i Olimpię Grudziądz oraz jedzie do Świnoujścia. Możemy trochę pospekulować i stwierdzić, że może realnie liczyć na 6 punktów (zakładamy wygraną z Olimpią i remisy w pozostałych spotkaniach). Zawisza podejmuje Olimpię (realne 3 pkt), jedzie do Niecieczy (1 pkt), gości Flotę (1) i jedzie do Bytomia (3). Zyskuje więc 8 pkt. Flota może ugrać 9 "oczek" w meczach z Sandecją (dom, 3 pkt), Bogdanką (w, 1), Kolejarzem (d, 3), Zawiszą (w, 1) i Termalicą (d, 1). "Pasy", by myśleć realnie o drugim miejscu, muszą pokusić się o 10-punktowy zysk, wygrywając z Polonią Bytom, w Nowym Sączu i z GKS-em Tychy u siebie, a także remisując na koniec sezonu w Legnicy z Miedzią.

Przyjmując powyższe założenia, punkty zespołów z czołówki na koniec sezonu wyglądałyby następująco: Termalica 65, Cracovia 65, Zawisza 64, Flota 64. To oczywiście zabawa, jak uczy ten sezon, każdy może potknąć się w najmniej oczekiwanym momencie. - Termalica udowadniała, że ma najbardziej stabilną formę spośród drużyn z czołówki - mówi ekspert stacji Orange Sport, trener Marek Chojnacki. - Wszyscy mieli wahania formy, a na niej się to odbijało w najmniejszym stopniu. Ostatni remis z Bogdanką Łęczna jednak każe spojrzeć na tę drużynę z innej strony. Kto wie, czy zespołu, który imponował najlepszą formą, nie dopadł właśnie teraz kryzys? Bogdanka, która nie wygrała jeszcze na wyjeździe, mogła spokojnie wywieźć z Niecieczy komplet punktów.

Cracovia gra tej wiosny bardzo nierówno, co kolejkę zmieniają się jej szanse w wyścigu do ekstraklasy. Po udanych meczach miała już los w swoich rękach. Wystarczyło, by pilnowała swej formy i wygrywała, by osiągnąć upragniony cel, czyli awans. Potem jednak przychodziły gorsze występy i "Pasy" traciły to, co żmudnie wypracowały.

Po zwycięskim meczu z Bogdanką Cracovia była na prostej, ale porażka w Bydgoszczy skomplikowała jej sytuację. Gdy wyrwała komplet punktów Termalice, była w niebie, a po remisie z Flotą znowu musi patrzeć na innych. - Cracovia nie gra w kratkę, tylko w paski. Białe to mecze całkiem udane, a czerwone to te, które wychodzą tragicznie - obrazuje Chojnacki.

Wielce prawdopodobne jest, że o układzie czołówki będzie decydowała "mała" tabela, czyli mecze między zainteresowanymi drużynami. Termalica ma lepszy bilans od Cracovii, ma szansę mieć lepszy od Zawiszy (jesienią było 1:1) i od Floty (wygrała z nią 4:0). "Pasy" mają lepszy bilans od Floty i równy z Zawiszą. Gdy decydować się będzie sprawa awansu tylko między nimi a bydgoszczanami, wtedy dojdzie do baraży (dwa mecze lub jeden - na neutralnym gruncie,) bo nie bierze się pod uwagę bilansu bramkowego ze wszystkich spotkań. Możliwe są też baraże Termaliki z Zawiszą, jeśli zakończą sezon z taką samą liczbą punktów, a w Niecieczy w meczu między nimi padnie remis 1:1.

Klub z Niecieczy ma największy komfort - może sobie pozwolić na jedną porażkę, pod warunkiem że nie będzie to przegrana z Zawiszą. A i tak ma zagwarantowaną ekstraklasę, jeśli wygra pozostałe mecze. Co ciekawe, Cracovia nawet w przypadku wygranych we wszystkich pozostałych jej do końca meczach, może nie awansować. Stanie się tak, jeśli Flota rozstrzygnie na swoją korzyść wszystkie spotkania, a Termalica potknie się tylko raz. Bądź też, gdy to Zawisza wygra wszystko, a Termalica przegra tylko z bydgoszczanami.

- Czapkę z głowy przed tym, kto układał terminarz - mówi Chojnacki. - Przecież nikt się nie mógł spodziewać, że w ostatnich czterech kolejkach dojdzie do bezpośrednich meczów między zainteresowanymi, które zadecydują o wszystkim. Uważam, że w najbardziej komfortowej sytuacji jest Cracovia, która już grała ze wszystkimi rywalami do awansu, handicap w postaci zaległego meczu ma Flota. Ja jednak, jako trener, wolałbym grać z rywalem do awansu, bo wtedy więcej ode mnie zależy.

Jest jeszcze wiele możliwych wariantów jeśli chodzi o awans. Każdy z wielkiej czwórki może uzyskać promocję. Dlatego Chojnacki nie postawiłby dużych pieniędzy na żadne rozwiązanie, uchyla się od typowania szczęśliwej dwójki. - Można byłoby przegrać dużo pieniędzy, więc nie stawiam - śmieje się trener.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska