Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Małecki: nie umiem radzić sobie z porażkami

Redakcja
Andrzej Banaś
We wtorek Wisła Kraków powiedziała "dość". Władze klubu na pół roku zawiesiły Patryka Małeckiego. Zawodnik w tym czasie nie zagra w żadnym spotkaniu. Będzie mógł jedynie trenować indywidualnie. Niesforny piłkarz o całym zamieszaniu opowiada w wywiadzie udzielonym serwisowi Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków. Poniżej fragmenty i link do pełnej rozmowy.

Zacznijmy od początku. Gdy schodziłeś z boiska podczas meczu ze Standardem mogłeś chyba nieco inaczej wyładować swoje emocje.
-Na pewno mogłem zachować się lepiej. Był to pierwszy mecz w tej rundzie i ja byłem zdegustowany, że trener mnie zdejmuje z boiska w 57 minucie, a nie w przerwie, to była sportowa złość. To jest właśnie ten problem, z którym nie umiem sobie poradzić. Mi po prostu za bardzo zależy, wszystko mocno przeżywam. Popełniłem błąd, że pojechałem po meczu do domu. Wiem, że trener może mieć ze mną problemy. Ja za bardzo chcę i nie umiem radzić sobie z porażkami. Nie potrafię czasem zachować czegoś dla siebie, tylko zawsze mówię to, co myślę, albo zachowuję się tak, jak nie powinienem. (...)

Pełny wywiad na SKWK.PL

Ale może nie wytłumaczyłeś trenerowi, że to nie jest tak, ze chcesz być całkiem odseparowany od drużyny? A przez to, że byłeś zdenerwowany mógł on zupełnie inaczej zrozumieć Twoje słowa.
- Być może. Ja po prostu powiedziałem trenerowi, że jeśli nie pasuję charakterem do drużyny i jeśli nie widzi mnie w zespole, bo jestem ciężką osobą do prowadzenia, to może mnie nie brać do Lubina. Przeprosiłem wszystkich chłopaków.

Chciałbyś przekazać coś kibicom?
Wszystkim kibicom chciałbym powiedzieć, żeby postarali się zapomnieć o moich wybrykach i skupili się na kibicowaniu drużynie, nie ważne czy jest dobrze, czy źle. Chciałbym, żeby pomagali zawodnikom, dopingowali nawet w chwilach, gdy gramy po prostu słabo, czy osiągamy złe wyniki. Na pewno część kibiców będzie z tego zadowolona, że zostałem odsunięty od drużyny i zdaję sobie z tego sprawę. Pogodziłem się z tym, że w tym sezonie już nie zagram i na pewno nie będzie to dla mnie łatwe. Chciałbym jednak, żeby Wisła osiągała jak najlepsze wyniki i będę mocno trzymał za to kciuki. Jeżeli chodzi natomiast o moją osobę, to mam nadzieję, że wszystko jakoś pozytywnie się ułoży i udowodnię tym, którzy już we mnie zwątpili, że uda mi się wyjść z podniesioną głową z tej sytuacji. Na pewno się nie poddam i będę walczył o to, by móc pokazać się jeszcze wszystkim ze swojej najlepszej, a nie najgorszej strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska