Na razie nie ma jeszcze konkretów w całej sprawie, czyli oficjalnej oferty kontraktu dla Brożka, ani z Gliwic, ani ze Szczecina. Z obu kierunków piłkarz dostał już jednak zapytanie, czy byłby zainteresowany przenosinami. Sezon zakończył się w miniony weekend, więc teraz można spodziewać się, że w najbliższych dniach takie konkrety się pojawią.
W obu klubach przydałby się skuteczny napastnik, bowiem zarówno Piast, jak i Pogoń nie miały takiego typowego snajpera w minionym sezonie. W ekipie z Górnego Śląska najskuteczniejszym strzelcem był Michal Papadopulos, który zdobył dziewięć goli. Lepiej wyglądają pod tym względem liczby Adama Frączczaka z Pogoni, ale to też nie jest typowa „dziewiątka”.
Dla Pawła Brożka miniony sezon nie był udany. Strzelił tylko jedną bramkę, ale nie można zapominać, że odkąd trenerem Wisły został Joan Carrillo, „Brozio” został odstawiony na boczny tor. Owszem miał przez pewien czas problemy zdrowotne, ale później, gdy był już w pełni sił, Carrillo nie widział go często nawet na ławce rezerwowych. O tym, że jednak wciąż może być przydatny, przekonał w meczu z Lechem Poznań, gdy wchodząc na boisko w drugiej połowie, strzelił wyrównującego gola. O tym, czy będzie miał szansę strzelać ich w ekstraklasie więcej, przekonamy się niebawem.