https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze takie badanie. Polski Alarm Smogowy zbadał stężenie dwutlenku azotu w Krakowie i Warszawie. Katastrofalne dane

Pog
Jak bardzo trują nas spaliny?
Jak bardzo trują nas spaliny? Zuzanna Rucinska
Polski Alarm Smogowy (PAS) sprawdził, jak bardzo trują nas spaliny samochodowe. Badanie przeprowadzono w Krakowie i Warszawie, jeszcze przed epidemią koronawirusa. To pierwsze tego typu badanie, na taką skalę, w Polsce. Wyniki nie są optymistyczne. W Krakowie pomiary wykonano w ponad 90 punktach miasta, na głównych ulicach, gdzie ruch jest spory.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Wyniki badania PAS w Krakowie i Warszawie pokazują, że przy normalnym natężeniu ruchu samochodowego w niemal każdym punkcie obu miast dopuszczalne normy stężenia tego zanieczyszczenia są przekroczone. Głównym źródłem tlenków azotu są najstarsze samochody z silnikiem Diesla.

- Kluczową sprawą jest to, by po pandemii nie pogorszyła się sytuacja komunikacji zbiorowej, tymczasem już słyszymy o cięciach. Rozumiem, że miasta muszą szukać oszczędności, ale transport to podstawowa usługa – mówi Anna Dworakowska z PAS.

Badania przeprowadzono jeszcze przed wprowadzeniem kwarantanny. PAS zmierzył stężenia dwutlenku azotu w Krakowie (91 lokalizacji) i Warszawie (121 lokalizacji). Były to pierwsze pomiary tego typu przeprowadzone na taką skalę w Polsce. W stolicy w 70 proc. punktów pomiarowych odnotowano przekroczenie dopuszczalnych stężeń, w Krakowie - w 80 proc. z nich (szczegółowe wyniki pokazują załączone grafiki). W najgorszych punktach stężenia sięgały 200 proc. rocznej normy.

Dane katastrofalne

- To katastrofalne dane – mówi Piotr Siergiej z PAS. – Choć obecnie ograniczyliśmy wychodzenie z domu, to w normalnych warunkach mieszkańcy miast codziennie przebywają na ulicach w drodze do pracy czy szkoły, a więc tam, gdzie notujemy największe stężenia dwutlenku azotu. Dwutlenek azotu odpowiada za zaostrzenie chorób układu oddechowego oraz zwiększoną liczbę przedwczesnych zgonów. Spaliny diesla zostały uznane przez Międzynarodową Agencję ds. Badań nad Rakiem za substancję rakotwórczą – dodaje Siergiej.

W trakcie badań w Warszawie najwyższe zanieczyszczenie odnotowano na Wale Miedzeszyńskim (87.5 µg/m3), ul. Raszyńskiej (87.1 µg/m3), ul. Paryskiej na Saskiej Kępie i skrzyżowaniu Kruczej z al. Jerozolimskimi. W Krakowie – przy ul. Zakopiańskiej, na wyjeździe z miasta (77.3 µg/m3), na Nowym Kleparzu w al. Słowackiego (74.5 µg/m3) oraz przy Limanowskiego/al. Powstańców Śląskich. Przypomnijmy, że norma roczna dla stężenia tego zanieczyszczenia to 40 µg/m3, a więc znacznie mniej niż odnotowane stężenia.

- To powietrze szkodzi. Kluczową sprawą jest to, by po pandemii nie pogorszyła się sytuacja komunikacji zbiorowej, tymczasem już słyszymy o cięciach. Rozumiem, że miasta muszą szukać oszczędności, ale transport to podstawowa usługa i podstawowe zadanie samorządu. Być może będzie potrzebna pomoc rządu dla borykających się z problemami finansowymi miast – mówi Anna Dworakowska.

- Oprócz tego, że musimy poprawiać, a nie pogarszać, ofertę transportu zbiorowego, rząd powinien umożliwić samorządom tworzenie stref, do których nie będą miały wjazdu najstarsze samochody Diesla – podobne strefy funkcjonują w wielu miastach Europy. To właśnie te samochody emitują najwięcej zanieczyszczeń - dodaje i mówi, że ważnym narzędziem powinien być także podatek akcyzowy umożliwiający ograniczenie napływu najstarszych samochodów z zachodu Europy. Każdego roku sprowadzamy ponad 450 tys. samochodów z silnikiem Diesla, a średnia wieku tych pojazdów przekracza 11 lat - tłumaczy.

Pandemia koronawirusa wpływa na poprawę jakości powietrza

Wyniki uzyskane w badaniach PAS potwierdzają spostrzeżenia z ostatnich tygodni. W okresie epidemii w Chinach czy Włoszech zaobserwowano radykalny spadek stężeń dwutlenku azotu - wprowadzone tam zakazy poruszania się zmniejszyły liczbę pojazdów na ulicach, jednoznacznie pokazując, co jest źródłem emisji NO2. Podobna sytuacja wystąpiła w Warszawie. Zmniejszenie ruchu samochodowego sprawiło, że od 5 do 25 marca stężenie tlenków w al. Niepodległości spadło ze 120 do 50 ug/m3 (siedmiodniowa średnia krocząca). Również w Krakowie odnotowano spadek tego zanieczyszczenia wraz ze zmniejszeniem ruchu samochodowego w trakcie pandemii.

Pomiary prowadzone w Krakowie objęły październik 2019 r., w Warszawie listopad 2019. Przeprowadzono je przy użyciu próbników pasywnych. Próbniki oraz analiza zebranych próbek zostały zapewnione przez szwajcarskie laboratorium Passam AG.

Pełny raport dostępny jest tutaj: https://polskialarmsmogowy.pl/files/artykuly/2288.pdf

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomasz Pinter
25 kwietnia, 8:38, Gość:

A co z hutą Sendzimira,oni smogu nie produkują ..?

Napewno ...

Huta jest wyłączona

K
Krzysztof

W Krakowie norma najbardziej przekroczona na zakopiance na wylocie z Krakowa a ograniczenia w ruchu samochodowym wprowadza się w.... centrum. Co z mieszkańcami przy zakopiance np gmina Mogilany czy tam juz normy nie są przekroczone czy może mieszkańcy maja inne płuca.

A
Adam Szwed

Czemu PAS nie alarmował wcześniej w sprawie tlenków azotu? Jedyne co się odbyło to nagonka na piece węglowe. Zlikwidowano piece i efekt tego jest taki, że powietrze nadal jest zatrute. Ile czasu minie zanim wreszcie obetniemy te tlenki azotu?

p
persian

A co specjaliści z PAS sądzą o:sam.ciężarowych!!!, dostawczych , busach wszelkiego rodzaju, autobusach itd.? Mam na myśli pojazdy starszego typu.

A co Państwo myślą o zamknięciu ruchu samochodowego na znacznej długości jezdni wokół Plant? i zmuszaniu ludzi do kręcenia się w kółko, czy tio jesr dobre dla poziomu NO2?

G
Gość

A co z hutą Sendzimira,oni smogu nie produkują ..?

Napewno ...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska