Termin walki Joshuy z Ngannou przeniesiony na 8 marca
Organizatorzy pojedynku Anthony Joshua vs Francis Ngannou w Arabii Saudyjskiej nazwanym „Knockout Chaos” przenieśli event na 8 marca, aby nie konkurować z Grand Prix Arabii Saudyjskiej Formuły 1, które odbędzie się w Dżuddzie w sobotę 9 marca, a także galą UFC 299, która odbędzie się w nocy 9 na 10 marca w Miami, a jej główną walką będzie konfrontacja o mistrzowski pas wagi koguciej (do 61,2 kg) Amerykanina Seana O'Malleya (17-1) z Ekwadorczykiem Marlonem Verą (23-8-1).
34-letni Joshua i 37-letni Ngannou spotkali się w poniedziałek, 15 stycznia, na konferencji prasowej w Londynie, gdzie zorganizowali „bitwę poglądów”.
Joshua zapowiada wybuchową walkę z Ngannou
Brytyjczyk zadebiutował na zawodowym ringu w 2013 roku, a już w kwietniu 2016 roku walczył o tytuł mistrza świata, pokonując przed czasem Amerykanina Charlesa Martina. W kwietniu 2017 roku Joshua został zunifikowanym mistrzem, a w grudniu 2019 roku dwukrotnym mistrzem świata.
– Ma dwie ręce i ciało, ale jego umysł odróżnia go od reszty. Jeśli chodzi o formę, to spotkałem się już z takimi osobami wielokrotnie. Każda walka dokądś prowadzi, więc ta walka jest dla mnie wszystkim, zobaczymy, dokąd mnie zaprowadzi. Moim zadaniem jest Ngannou i muszę się przygotować. Muszę uchwycić jego umysł i ducha, walka będzie wybuchowa. Obaj potrafimy uderzać, co jest dobre
– ocenił Joshua.
Joshua odgraża się, że pokonał wszystkich przeciwników Fury'ego
Zapytany, czy chce wypaść lepiej niż jego rodak, aktualny mistrz WBC Tyson Fury w walce z Ngannou, odparł:
– Szczerze mówiąc? Nie, absolutnie. Zdecydowanie lubię szokować ludzi. A jeśli spojrzeć na typowych przeciwników Fury'ego, znokautowałem ich. Wszystkich. Albo pokonałem przed czasem. Zrobię więc, co do mnie należy. Tak czy inaczej, nigdy nie rywalizowałem z Furym. Ale statystycznie rzecz biorąc, każdego, z kim walczyliśmy, pokonałem lub znokautowałem
– przekonywał Anthony.

Ngannou nastawia się na ciężką walkę z Joshuą
Kameruńczyk jest byłym mistrzem UFC w wadze ciężkiej. W październiku 2023 roku zadebiutował na zawodowym ringu, tocząc 10-rundową walkę z Brytyjczykiem Furym i przegrywając niejednogłośną decyzją, choć w trzeciej rundzie posłał „Gypsy Kinga” na deski.
– Wchodzę na ring jako słabszy zawodnik, aby wygrać. Zrobię to, mimo że jestem nowicjuszem. Będę lepszy i przygotuję się na ciężką walkę. Walka z Furym należy już do przeszłości, będę traktował Joshuę jeszcze poważniej, ponieważ stawką jest coś więcej, tytuł absolutnego mistrza
– oświadczył Ngannou.
Ngannou zamierza sprawdzić podbródek Joshuy
Wcześniej porównał Joshuę do Fury'ego:
– Jeśli Joshua przyjmie cios, który powalił Fury’ego, nie jestem pewien, czy się podniesie. Słyszałem, że ma słaby podbródek. Spróbuję się tego dowiedzieć.
Ngonnou po walce z Joshuą czeka na rewanż z Furym
Kameruńczyk odniósł się także do swojej walki rewanżowej z „Gypsy Kingiem”:
– To się stanie. Było jasne, że Fury będzie walczył z Ołeksandrem Usykiem. Nawet wtedy o tym rozmawialiśmy. Biorąc pod uwagę, że Tyson wkrótce będzie walczył, miałem okazję umówić się na walkę z Joshuą. Czekałem na decyzję Fury'ego i wtedy dostałem szansę, o którą prosiłem od dawna – walkę z Joshuą. Nie wpłynie to w żaden sposób na rewanż z Tysonem. Plany? Pokonam Joshuę, a potem znowu zawalczę z Furym. Pasy nie mają znaczenia
– powiedział były mistrz UFC.
Parker kontra Zhilei przed walką wieczoru Joshua vs. Ngannou
Przed walką wieczoru „Knockout Chaos” w Rijadzie dojdzie do starcia byłego mistrza świata wagi ciężkiej Nowozelandczyka Josepha Parkera (34-3, 23 KO) z Chińczykiem Zhangiem Zhilei (26-1-1, 21 KO) o tymczasowy tytuł WBO.

Parker w swojej ostatniej walce w grudniu pokonał jednogłośną decyzją byłego mistrza Ameryki Deontaya Wildera.
Zhilei zdobył tymczasowy tytuł w kwietniu, pokonując w szóstej rundzie niepokonanego brytyjskiego olimpijczyka Joe Joyce'a. Do rewanżu doszło we wrześniu i tym razem chiński bokser wygrał przez nokaut w trzeciej rundzie.
