https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pięściarz z Nowego Sącza uczy boksu w Wiedniu. „Brak tu polskiej szkoły walki”

Remigiusz Szurek
Pięściarz wpadł na pomysł organizacji treningów boksu w Austrii. Zajęcia cieszą się sporym zainteresowaniem
Pięściarz wpadł na pomysł organizacji treningów boksu w Austrii. Zajęcia cieszą się sporym zainteresowaniem archiwum T.Piotrowski
Temu człowiekowi pomysłów oraz odwagi z pewnością nie brakuje! Tomasz Piotrowski, bokser walczący do niedawna w barwach nowosądeckiego Golden Teamu (u Jerzego Galary), jakiś czas temu wyjechał do Austrii gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi. Tam postanowił działać i dzielić się swoją pasją do boksu z innymi. Ma ambitne cele.

Piotrowski po raz ostatni walczył w ringu w marcu 2022 roku gdy zmierzył się z Kubańczykiem Carlosem Ideal Bori Visetem. Walka zakończyła się jego przegraną, ale bohater tego tekstu nadal jest blisko sportu.

We wtorek wystartował z treningami boksu dla Polaków mieszkających w Wiedniu.

- Ruszyłem z pierwszymi zajęciami, żeby sprawdzić czy jest zapotrzebowanie oraz chęci w polskiej społeczności. Nie ma tutaj żadnej polskiej szkoły walki ani zbyt wielu polskojęzycznych trenerów. Okazało się że zapotrzebowanie jest duże, bo odzew był potężny – cieszy się w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Jak dodaje, w trakcie poszukiwań miejsca, gdzie mogłyby odbywać się zajęcia, nawiązał kontakt z pewną Polką, która na co dzień mieszka w Austrii i sama trenowała kickboxing. To Beata Hirkic na co dzień zajmująca się planowaniem imprez w Behi Events. Zaoferowała mu swoją pomoc.

- Beata dogadała dla nas salę, a ja reklamowałem ten projekt swoją twarzą i nazwiskiem. Na pierwszych zajęciach miałem w ciągu dwóch godzin łącznie 22 osoby, a zapisało się ponad trzydziestu chętnych – uśmiecha się nasz rozmówca.

Kolejne zajęcia planowane są w przyszłym tygodniu. Planowo Piotrowski chciałby zebrać stały zespół trenujący regularnie.

- Docelowo chcę stworzyć polską szkołę walki w Wiedniu. Taki jest plan – zapowiada.

Jak mówił nam kilka lat temu ten sympatyczny pięściarz, boks jest jego największą miłością, pasją i celem życia.

- Odkąd po raz pierwszy wszedłem na salę bokserską, wiedziałem, że nie będę w stanie żyć bez tego sportu. Owszem jestem także trenerem. Mieszkając w Krakowie, postanowiłem zacząć rozwijać się w tej dziedzinie. Zrobiłem różne kursy, które dały mi uprawnienia oraz ugruntowały zdobytą wcześniej wiedzę. Uczyłem się przede wszystkim na swoich doświadczeniach. Z czasem zacząłem trenować innych. Dzięki kanałowi na YouTube (Tomasz S.O.S. Piotrowski – przyp. red.) mogę dotrzeć do większej liczby osób i promować boks. Ta dyscyplina potrzebuje zastrzyku popularności i mam nadzieję, że dobrze ją rozpowszechniam – przyznał (więcej TUTAJ).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska