W meczu z Górnikiem Łęczna w drużynie Wisły Kraków z powodu żółtych kartek nie może wystąpić Maciej Sadlok. Głównym kandydatem do zastąpienia go na lewej obronie jest Rafał Pietrzak, który zimą przybył do krakowskiego klubu z GKS-u Katowice.
- To już jest uzależnione od decyzji trenera - podkreślił Pietrzak. - Jeśli trener zdecyduje, że mam tam zagrać, to zagram. Gra na boku obrony na pewno nie sprawiałaby mi problemu. Znam tę pozycję, wiem jak się na niej zachowywać - dodał piłkarz Wisły.
W poprzednim meczu ze Śląskiem we Wrocławiu, przegranym przez Wisłę 0:1, Pietrzak na początku wystąpił jako środkowy pomocnik, a później (po jednej ze zmian) przeszedł na bok pomocy. - W środku pola może nie grałem pierwszy raz, ale to był pierwszy oficjalny występ na tej pozycji. Wiem, że muszę poprawić niektóre zagrania, aby to lepiej wyglądało. Dużo pracy mnie czeka, aby być środkowym pomocnikiem. Na boku pomocy grywałem dużo, tam więc czułem się lepiej - powiedział Pietrzak.
Przyznał, że dobrze czuje się po lewej stronie obrony. - Cały sezon grałem na tej pozycji w GKS-ie Katowice. Grałem również na bokach pomocy - powiedział Pietrzak. Zdaje sobie sprawę jak ważny będzie mecz z Górnikiem Łęczna. - W każdym meczu trzeba grać o trzy punkty. W spotkaniu ze Śląskiem się to nie udało. Treraz musimy wygrać - podkreślił Pietrzak.