Do zdarzenia doszło w Targanicach pod Andrychowem. Kierujący toyotą yaris spowodował kolizje drogową poprzez najechanie na tył fiat seicento, który w wyniku zderzenia uderzył w suzuki.
Kierowca toyoty uciekł z miejsca zdarzenia. Daleko nie odjechał, gdyż na odcinku około 1 kilometra wjechał do przydrożnego rowu.
Jak się później okazało mężczyzna jest instruktorem nauki jazdy i właśnie tym pojazdem tzw. "L" kierował w stanie nietrzeźwości.
Podczas czynności policjanci wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Po przeprowadzeniu badania stanu trzeźwości okazało się, że ma on w organizmie blisko 3 promila alkoholu. W trakcie wykonywania dalszych czynności przez policjantów mężczyzna kilkakrotnie proponował policjantom pieniądze w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Za usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej oraz kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu, grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.