FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.
Mieszkaniec Podkarpacia jadąc fiatem punto jedną z lokalnych dróg w Nowej Jastrząbce w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w ogrodzenie przydrożnej posesji. Przy okazji staranował skrzynkę energetyczną, co pozbawiło energii mieszkańców nowo wybudowanego domu.
40-letni kierowca nie miał zamiaru odpowiadać za szkody i uciekł z miejsca zdarzenia. Gdy właściciel nieruchomości zobaczył jak sprawca oddala się, zadzwonił na policję i sam ruszył w pościg za kierowcą fiata.
Uszkodzone punto zauważył na drodze w pobliskim lesie. Sprawca zniszczeń przy domu próbował wyminąć jego pojazd, ale utknął wtedy w grząskim podłożu. Zanim kierowca fiata zdążył ponownie uciec, tym razem pieszo, poszkodowany zrobił mu zdjęcie, które posłużyło później do zidentyfikowania sprawcy.
Kilka chwil później policjanci zatrzymali zbiega kierowcę. Okazało się, że ma 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Teraz grozi mu do dwóch lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
