Kierowca opla nie tylko znajdował się pod wpływem alkoholu (miał we krwi 1,5 promila), ale - jak ustaliła policja - nie miał także uprawnień do prowadzenia samochodu. Młody człowiek trafił do policyjnego aresztu.
- Odpowie przed sądem, za spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu osiem lat więzienia - wylicza Ewelina Buda, rzeczniczka prasowy KP Policji w Brzesku.
Pijani kierowcy to zmora polskich dróg. Nie pomagają apele i akcje organizowane przez stróżów prawa. Przestrogą nie są także coraz wyższe kary przewidziane w kodeksie za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
Niestety, jak wynika ze statystyk, systematycznie rośnie także liczba kolizji i wypadków powodowanych przez podpitych kierowców.
- Najgorsze, że przez nich giną niewinni ludzie - mówi Krystyna Rodzaj z Brzeska.