Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Sensacja. Rajsko wyrzuciło Unię Oświęcim z Pucharu Polski! [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Paweł Piskorz (pierwszy z lewej) zdobywa pierwszą bramkę dla Rajska w meczu przeciwko Unii Oświęcim. Półfinał Pucharu Polski w Oświęcimskiem zakończył się wygraną Rajska nad Unią Oświęcim 5:2.
Paweł Piskorz (pierwszy z lewej) zdobywa pierwszą bramkę dla Rajska w meczu przeciwko Unii Oświęcim. Półfinał Pucharu Polski w Oświęcimskiem zakończył się wygraną Rajska nad Unią Oświęcim 5:2. Fot. Jerzy Zaborski
Rajsko, czołowy zespół klasy A, zostało pierwszym finalistą rozgrywek o Puchar Polski w oświęcimskim podokręgu. Podopieczni Grzegorza Bąka wyrzucili z rozgrywek czwartoligową Unię Oświęcim. Szokujące są nie tylko rozmiary, ale i styl zaprezentowany przez obrońców trofeum. Tym samym Rajsko wzięło rewanż za ubiegłoroczny finał, w którym przegrało u siebie z oświęcimianami po rzutach karnych. Drugi półfinał, pomiędzy Hejnałem Kęty i Sołą Oświęcim, został przełożony 4 października.

Oba zespoły rozpoczęły w okrojonych składach. Jednak pierwsze ostrzeżenie broniącym trofeum oświęcimianom wysłał Paweł Piskorz. Wtedy jednak Piotr Bajdziak obronił. Chwilę później, po rzucie rożnym Bartłomieja Miki, zamykający na prawej stronie akcję Krzysztof Sieczko zgrał piłkę do środka, a popularny „Pikol”, mimo asysty obrońców, z bliska trafił do siatki.

Miejscowi usatysfakcjonowani prowadzeniem cofnęli się, a – że popełniali proste błędy – szybko z karego stan meczu wyrównał Przemysław Dudzic.

Jednak przyjezdni także popełniali proste błędy. Po faulu Daniela Kabary na Bartłomieju Mice, tym razem karnego dostali gospodarze, a na gola zmienił go Sebastian Baluś.

Oświęcimianie szukali remisu, ale Dudzic nie skorzystał z prezentu obrońców, uderzając ponad poprzeczką, a potem pomylił się Patryk Lichota.

Tymczasem nierozważnie zachował się Piotr Bajdziak, wybijając piłkę przed pole karne, więc Artur Opala, słynący z soczystego strzału z lewej nogi, zapewnił miejscowym dwubramkową zaliczkę.

Gdyby jeszcze w ostatniej akcji przed przerwą, Sieczce udało się zdobyć czwartą bramkę, pewnie miejscowi byliby już jedną nogą w finale. Jednak Bajdziak instynktownie odbił piłkę na linii bramkowej. To jednak nie zmieniło faktu, że po zmianie stron to oświęcimianie musieli walczyć pod presją wyniku i czasu.

W drugiej części, choć na boisku pojawili się czołowi zawodnicy Unii, oświęcimianie zagrali jednak bez pomysłu i wiary w końcowy sukces. Narażali się przy tym na kontry. Aktywny był zwłaszcza Paweł Piskorz, którzy niepokoił Bajdziaka, aż w końcu zdobył bramkę meczu, „wkręcając” piłkę z lewej strony w przeciwne „okienko”. Wcześniej płaskim strzałem zza pola karnego popisał się Bartłomiej Mika.

Jeden płaski strzał Krzysztofa Skrzypca dał gościom drugą bramkę, ale to już na otarcie łez. Oświęcimianie nie zdołali ustrzec się kompromitacji, bo nie wyciągnęli żadnych wniosków z poprzedniej pucharowej edycji. W Rajsku, w drugiej części, nie mieli żadnych argumentów. Najlepszą piłkę zagrał Krystian Kołdoński, który pojawił się na boisku na kilka ostatnich minut.

Dziwne było luźne nastawienie oświęcimian, bo przecież w Rajsku występują piłkarze z trzecioligowym bagażem doświadczeń. Mówiło się o rodzinnym pojedynku Bartłomieja i Arkadiusza Rysiów (wygrał ten pierwszy), a jednak żadne podteksty nie zdołały ich zmobilizować. To jednak wcale nie umniejsza sukcesu gospodarzy. To nie Unia przegrała, tylko Rajsko wyrzuciło oświęcimian z pucharowej rywalizacji. Taki „kopniak” z pewnością musiał zaboleć.

Rajsko – Unia Oświęcim 5:2 (3:1)
Bramki:
1:0 Piskorz 5, 1:1 Dudzic 10 karny, 2:1 Baluś 20 karny, 3:1 Opala 41, 4:1 Mika 73, 5:1 Piskorz 85, 5:2 Skrzypiec 87.

Rajsko: Gielarowski – Sieczko, Welber (46 Czarnik), Jędrusik, Matlak (46 Zimnal) – Mika, Baluś, Skiernik (63 Matwiejczuk), Opala (68 B. Ryś), Scąber (78 Bąk) – Piskorz.

Unia: Bajdziak – A. Ryś, Balon (66 Skrzypiec), Kabara (28 Grzywa), Pietraszko – Wilczak, Pacyga (46 Pluta), Jończyk, Kaleta (85 Kałdoński) – Lichota (46 Praciak), Dudzic.

Sędziował: Łukasz Łabaj (Oświęcim). Żółta kartka: Gielarowski. Widzów: 100.

************Zaległości w V lidze Chrzanów***************

Tempo Białka – Brzezina Osiek 0:1 (0:0); Dubiel 78

Dąb Paszkówka – Kalwarianka 0:2 (0:0); Kapera 47, Brańka 60.

Naroże Juszczyn – Zagórzanka Zagórze 1:0 (1:0)

href="https://www.facebook.com/SportWMalopolsce/">Sportowy24.pl w Małopolsce

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska