Goście zaprezentowali przeciętną formę, ale błysk geniuszu Lewandowskiego (w końcówce meczu popisał się kapitalnym przyjęciem piłki klatką piersiową, podbiciem jej prawą nogą i uderzeniem lewą) zapewnił im komplet punktów.
- To była ostatnia sytuacja, trzeba było próbować wszystkiego. Na szczęście spróbowałem. Widziałem, że róg bramki jest wolny. Nie trafiłem dobrze w piłkę, ale gol jest golem – powiedział po meczu polski napastnik lidera tabeli.
„Lewy”, który po raz 35. uzyskał więcej niż jedną bramkę w spotkaniu Bundesligi, wysunął się na drugie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych obcokrajowców w dziejach niemieckiej ekstraklasy. Ma na koncie 135 goli, które uzyskał w 211 meczach.
Zdecydowanym liderem klasyfikacji jest Peruwiańczyk Claudio Pizarro, który może się pochwalić 190 trafieniami, o które się pokusił w aż 418 spotkaniach Bundesligi.
Trzecie miejsce na liście supersnajperów zajmuje Brazylijczyk Giovane Elber (133 gole w w 260 meczach), a czwarte jego rodak Ailton (106 bramek w 219 spotkaniach) i Szwajcar Stephane Chapuisat (106 trafień w 228 grach).
Oprócz tego kwintetu granicę 100 goli w Bundeslidze osiągnął tylko Bośniak Vedad Ibisević, który tyle razy pokonywał bramkarzy rywali w aż 243 meczach.
Lewandowski w tym sezonie strzelił już 14 bramek. Jest wicekrólem strzelców Bundesligi. Wyprzedza go jedynie – o dwa trafienia - Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund. Ten ostatni w 111 występach w niemieckiej ekstraklasie zdobył 70 goli.